Trochę się martwię,że najpierw mnie tu tak długo nie było,a teraz Was zanudzam jednym i tym samym.
U mnie znowu książka i to nie ostatnia,więc jeszcze trochę Was nimi pomęczę.
Książka na urodziny dla wielkiej miłośniczki książek.
Nie było oburzenia,a wręcz przeciwnie,wielkie zadowolenie;)
Prostota i wykorzystanie ulubionych przez jubilatkę kolorów.
Kwiatki robiłam z juty i sznurka jutowego,koronka podarowana przez Anulkę (dzięki kochana jeszcze raz za prezenty;)
Na ruloniku znalazły się podpisy zaproszonych gości,a z tyłu sakiewka na kasę,która umocowana jest na rzepy,więc można ją zdjąć i wykorzystać do czegoś innego.
Nie będę więcej gadać ,zobaczcie sami.
Napis zapożyczony oczywiście z bloga http://jolagg.blogspot.ie/2012/10/imieniny-urodziny-napisy.html
Zrobiłam jeszcze jedną urodzinową książkę,ale niestety zapomniałam zrobić zdjęcia;((
Moja skleroza spowodowała,że kilka z prac nie znalazło się na blogu;(
Czas na jakieś leki na pamięć;)
Kochani ściskam Was mocno i dziękuję,że jesteście,bo bez Was to wszystko nie miałoby sensu;)