Kochani nie mogę się ostatnio ogarnąć,mam mało czasu na robótkowanie.Pytacie mnie skąd ja biorę czas na to wszystko.No na to wszystko jakoś jeszcze biorę,najczęściej siedząc po nocach,ale najgorzej z samą robotą,idzie mi jak krew z nosa.Jeden post na tydzień,czyli robota stoi.W zeszłym roku produkcja szła jak z bicza,a teraz szkoda gadać.
Wymodziłam ,bo inaczej nie można tego nazwać dwa domeczki na choinkę.Są małe,ale robiłam je z doskoku i zajęło mi to kilka dni.
Jeden z quillingowych elementów,drugi z małych rureczek.Forma prosta ,bo przy takich gabarytach ciężko mi było zrobić kościół z dwoma wieżyczkami.
A to moje tworki
Ten biały na zdjęciach wygląda jak przystrojona budka graniczna:)
Brakuje mi tam tylko strażnika z giwerą;))
Spójrzcie na moją głupotę.
Trzeba nie mieć wyobraźni,żeby kominy przykleić bez przycięcia kąta;))
Po drabinie ,która aż się wygina,lezie mikołaj do komina;)
Jest maluteńki,bo sam domek mały jest
Tutaj porównanie domków z nakrętką od butelki(nie miałam nic innego pod ręką;))
A tutaj sobie wisi na zdezelowanej palemce,której mam dość,bo zawadza.
I tak właśnie wyglądają moje chatki.
Kochani chciałam Wam przypomnieć,że jest jeszcze trochę czasu do finału mojej rocznicowej zabawy.
Jeśli ktoś chciałby się dopisać to są wolne miejsca;)
A tutaj zapraszam Was na mojego domowego bloga.
Ostatnio były fajne ( a co muszę się chociaż raz pochwalić)posty.
Jeden,a właściwie dwa, na temat wielkich dzianinowych dekoracji domu
a drugi słodki,bo z pięknymi piernikowymi chatkami.
Jest też tam filmik,jak zrobić sobie takie słodkie lokum.
Chętnych serdecznie zapraszam;))
Przynudziłam Was trochę,ale jeszcze szykuję jedną niespodziankę na kursowym blogu,więc też zapraszam;)
Pozdrowionka;)
Piękne te chatki! :)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby, zwłaszcza ten z rurek mnie oczarował, jest tak prawdziwa chatka:-)
OdpowiedzUsuńIlonko, domki cuudne- szczególnie ten z Mikołajem:)
OdpowiedzUsuńBywam na wszystkich Twoich blogach i ostatnio zakochałam się w dzianinowych poszewkach- kupiłam nawet grubszą włóczkę i będę męczyć.
Pozdrawiam cieplutko:)
Przepiękne prace
OdpowiedzUsuńBajkowe chatki :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUrocze są te domeczki:).
OdpowiedzUsuńRozwaliłaś mnie na łopatki tym domkiem z mikołajem wchodzącym po drabinie.Całość jest tak rewelacyjna ,że jestem zachwycona co nie często mi się zdarza,zresztą mnie już troszkę znasz.I to porównanie do nakrętki bezcenne ,ja przyrównuję do jajek a Ty do nakrętek haha:)Ten drugi domeczek też jest kapitalny, ale przyznam Ci rację ma coś w sobie z budki granicznej.Buziaki i oby więcej takich prac się pojawiało :)
OdpowiedzUsuńBudka graniczna - dobre ;-)
OdpowiedzUsuńMnie się oba domki podobają, na pewno pięknie będą wyglądały na choince..
Ten brązowy domek, to jak wymarzony! Szkoda, że nie jest większy, bo z wielką przyjemnością bym w nim zamieszkała :) Nawet z tym krzywym kominem...
OdpowiedzUsuńIlonko, za każdym razem pokazujesz, że masz talent do zwijania tych papierków.
Są przeurocze a kominy są właśnie super:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne domki i kominy są ok. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne domki !
OdpowiedzUsuńDomki są świetne !!!!!!
OdpowiedzUsuńKominki też są ok.
Pozdrawiam :)
Cudne choineczki, na prawdę nie wiem co Ci w nich nie pasuje. Świetne są :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w mój quillingowy świat
handmadebyevi.blogspot.com
Cóż tu pisać... Domki są piękne!! ;-))
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu marudzisz bo domki są śliczne. Prawdziwe chatki też nie są idealne,a te koślawe kominy dodają im tylko uroku.
OdpowiedzUsuńIlonko marudzisz jak malutkie dziecko twoje domki są przeurocze pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzesliczne domki :):) Ale sie usmialam jak napisalas o budce granicznej i tej giwerze hahaha :) Wazne ,ze masz dobre samopoczucie :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudne te domki - bardzo pięknie będą się prezentowały na choince :)
OdpowiedzUsuńCudne prace:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Oj dziewczyno, ty to masz zgrabne paluszki, że takie maleństwa potrafisz zrobić :)
OdpowiedzUsuńI przy tym takie piękne :)
Urocze są te Twoje chatki:) Chętnie zawiesiłabym je na swojej choince:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńłaaaa ale cudne ! znowu stwierdze że to magia chyba stworzyć takie cuda z ruloników papieru :)
OdpowiedzUsuńHaha, jak budka graniczna?:)) Nie przesadzaj, bardzo fajne domki zrobiłaś i kominy są całkiem ok:) Ten brązowy jest mój ulubiony:)) Na mojej choince znalazłoby się dla niego honorowe miejsce:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Domki cudny, szczególnie ten z Mikołajem :D
OdpowiedzUsuńIlonko nie może Cię u mnie zabraknąć w zabawie :* :* :* Trochę zmieniłam zasady , możemy już świętować razem ;) :D :*
UsuńA kto powiedział, że budka graniczna nie może wisieć na choince? Mnie się domki podobają i te krzywe kominy też. Nie mogę wprost uwierzyć, że one są takie malutkie - niezwykła precyzja. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńśliczne :) po prostu cudo
OdpowiedzUsuńTy się nie czepiaj. Są piękne nawet z krzywym kominem. Dziękuję za zdjęcia z nakretką. Po nich szczęka mi opadła bo te domki naprawdę są tycie!!!
OdpowiedzUsuńQue bonitas, me encantan.
OdpowiedzUsuńBss.
extra domki
OdpowiedzUsuńUrocze :-)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne ozdoby choinkowe
OdpowiedzUsuńNo i znowu się nadziubałaś Ilonko, w dodatku takie maleństwa. Te krzywe kominy wcale nie przeszkadzają a po za tym człowiek uczy się na błędach i następnym razem zrobisz proste. Oba domki wyszły super :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń