Witam nowe obserwatorki,mam nadzieję,że mój blog Was nie znudzi ;)
W tym roku Halloween spędzę w domu.Nie mam ochoty na przebieranki i imprezowanie,a jednocześnie mam nadzieję,że to nie starość,tylko chwilowa i odwracalna niechęć do spędów towarzyskich.
Przez ostatnie lata szaleliśmy z ozdabianiem domu,ale teraz jak pomyślę o ściąganiu tych pajęczyn ze ścian to mi się odechciewa;)Będzie delikatnie i skromnie,wianuszki i papierowa czarownica,którą możecie zobaczyć TUTAJ.Jest tam też kursik na jej wykonanie.
Mały wianek nie jest typową ozdobą halloweenową,więc zawiśnie na ścianie już dzisiaj.
Siatka jutowa z demobilu,papier toaletowy ,klej z mąki,ręcznik papierowy,farba i kilka gałązek jakiegoś krzaka,który rośnie przed domem i wianek gotowy.
Kolorów oczywiście nie udało mi się uchwycić ani w tym wianku ani w tym drugim
Tutaj wianek na Halloween
Kwiaty papierowe.
Kolory typowe dla tego święta,czerń,pomarańcz i dość mocny fiolet,który tutaj wygląda na nie wiadomo co;)
Nie umiem komponować wianków,to moja druga w życiu taka praca
Jak widzicie dla odrobiny grozy,środki kwiatków wypełniłam gałkami ocznymi;))
Napisałam,gdyby ktoś nie zauważył,że to oczka;)
Teraz zapraszam na przyśpieszony kurs na dynię(kę)
Z papieru toaletowego robimy dość luźną kulkę.Nie moczymy jej .
Ręczniki papierowy dobrze smarujemy klajstrem i owijamy nasza kulkę
dość mocno owijamy nitką lub sznurkiem
dociskamy
Po wyschnięciu usuwamy nici
Oczywiście możemy ją dopieścić,nakładając więcej warstw mokrego od kleju ręcznika,wtedy będzie gładsza i nie taka popękana.
Ja chciałam taką,troszkę przywiędniętą;)
Malujemy .
Ja nie chciałam mieć szczelnie pokrytych farba dyniek,więc tylko paluchem paćkałam je rozwodnioną farbą
To jest ogonek dyni,czyli paseczek papieru nawinięty i wypchany patykiem do szaszłyków
I to wszystko;)
Dziękuję,że jesteście,bo bez Was to wszystko nie miałoby sensu;)
Pozdrawiam;)
Ilonko te wianki są zarąbiaste a kursik na dynie rewelacyjny.Masz w łapkach" to wyczucie" rzekłabym rzeźbienia i gdybyś robiła z masy solnej też pewno cuda by Ci wychodziły..Fiolety z pomarańczą kupuję od razu ,a te gałki oczne patrzące z wianka na każdego są cudne.
OdpowiedzUsuńPodsumowując chyba nie muszę już więcej pisać ,bo wiesz dobrze że uwielbiam Twoją kreatywność odkąd Cię poznałam i niech tak zostanie jak najdłużej ,do przysłowiowej śmierci:).
Ps.Kurcze nie wierzę ,masz fioletowe piórka ,czyżby?
Kolejne oblicze "papieru toaletowego"- no proszę ;-) Wianuszek uroczy, no a te papierowe dynie to już bajka- są i śmieszne i urocze zarazem:-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą dynią :)
OdpowiedzUsuńMoże sobie zrobię......?
Pozdrawiam.
Jako, że haloween to dla mnie durne obchodzenie, nie wiem czego, nie lubię dekoracji haloweenowych typu pajęczyny, pająki, wstrętne maski, bo ładne to, to nie jest :) Ale na takie wianuszki mogłabym się skusić :) Zwłaszcza na ten pierwszy. Mógłby zwisnąć u mnie na drzwiach.. na dłużej :) U mnie będzie tylko dynia na oknie, bo bez tego dzieci nie przyjdą po cukierki, a jak nie przyjdą to moja córcia będzie rozczarowana :)
OdpowiedzUsuńPomysł z dyńkami wspaniały, natomiast wianki w moim regionie nie przejdą:(
OdpowiedzUsuńZapraszam na urodzinową rozdawajkę:))
http://mojakreatywna-agapa.blogspot.com/2013/09/wspaniay-dzien.html
Nie obchodzę Halloween, ale pomysł świetny. Bardzo ładny wianek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na dyńki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwianuszki są świetne a dynie w sam raz na wymiankę http://upominek.blogspot.com/2013/09/wymianka-halloween.html
OdpowiedzUsuńŚwietne wianuszki i bardzo pomysłowo je zrobiłaś ;-)) Brawo ;-))
OdpowiedzUsuńPiękne te wianuszki, zdolna z Ciebie kobitka :D
OdpowiedzUsuńIlonko nie lubisz się nudzić :) piękne te wianuszki:)
OdpowiedzUsuńZajrzałam do Ciebie po dłuższej przerwie, a tu takie cudeńka:) Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prac:)) A te dynie są super!
OdpowiedzUsuńCiekawi wyglądają Twoje halloweenowe wianki ;)
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się, że nie umiesz komponować wianków. Wyszły świetnie a te fioletowe kwiatki z oczkami rewelacja! Pomysł na dynię fantastyczny. U Ciebie Ilonko zawsze coś ciekawego i bardzo lubię tu zaglądać. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńsame cudowności zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńU Ciebie nie ma co sie nudzić, bo robisz bardzo ciekawe i piekne rzeczy. Oczy od razu rzuciły mi sie w oczy hehe takie własnie halloweenowe, straszące trochę. Bardzo fajne, ciekawe wianki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No piękne wianeczki, w tym fioletowym się zakochałam, bo bardzo lubię ten kolor :)
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy, a jaki fajny ten pomysł na dynię, dzięki :)
OdpowiedzUsuńNoi mnie zdolowalas wlasnie. Chyba moja wyobraznia zaczyna szwankowac, bo nie zalapalam, ze to galki oczne. Dobrze ze napisalas :) Prace fantastyczne i widac nie taki diabel straszny :)
OdpowiedzUsuńNo piękne wianuszki, dziękuję za kursik na dynię :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze są te wianuszki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper te dynie ;) chyba się skuszę i też takie sobie zrobię :) w sumie wszystko mam :) I może jakiś wianek skombinuję na te święta???? A co do Halloween to ja się jeszcze nie przerobiłam że to ma być wesołe święto :/ Chyba nadal siedze w polskim Św. Zmarłych. Ale dzieciaki to co innego. Muszą być przebieranki i obowiązkowy spacer po osiedlu za łakociami :)
OdpowiedzUsuńMasz wspaniałe pomysły! Oba wianki Ci wyszły pięknie i jak na mój gust, to umiesz komponować bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńPiękne wianuszki, super pomysł ja tez jestem na etapie wianuszka na drzwi wejsciowe , ale bardziej jesienny, pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga renata-wyplata.blog.pl
OdpowiedzUsuńwianek na haloween jes super, w pełni odzwierciedla klimat tego święta :)
OdpowiedzUsuń