Nawet mi się dzisiaj nie chce uśmieszku wstawić,bo nie jest mi do śmiechu.
To chyba mój pierwszy taki ponury post,ale jak ma nie być ponury,kiedy humor do bani.
Miało być inaczej,ale jest jak jest,następny będzie pozytywny;))
Nie miałam ostatnio weny ,a musiałam zrobić kilka prac na specjalne okazje.Ciężko było,bo te papierki bokiem mi już wychodziły,a robić trzeba.
Nie było weny,nie było czasu na nowości i nawet bałam się,że do świąt nie napiszę nowego posta.
Zajęłam się haftowaniem i bardzo mi się podoba to zajęcie,a w kuchni jeszcze stoi coś...ale to później;)
Te choinkowe ozdoby powstały dzięki mojej kochanej Danutce;))Ona wie dlaczego dzięki niej;))
Prosta ozdoba z szydełkową koronką i dzwonkim oklejonym starymi pożółkłymi kartkami.
Koronka ,dzwonek i gwiazdka posypane opalizującym pyłkiem,ale niestety nie widać tego na zdjęciu
A tutaj dzwoneczek z białą posypaną pyłkiem bombką ,
Błysku nie widać;(
Tutaj na jasnym tle,nie wiem czemu tak Wam pokazuję;)
No,a teraz pokażę Wam coś co mam prawie od tygodnia i stoi tak jak stało.
Normalnie się boję;)
Poprosiłam o nią mikołaja i mnie posłuchał,ale zapomniał,że ja nigdy nie miałam czegoś takiego i czuję się tak,jakby mi ktoś dał kombajn i kazał pole obrobić;)
Trzeba się uczyć wszystkiego od podstaw.
Dziewczyny kochane.gdybyście miały na swoich blogach podstawy szycia,albo wiecie gdzie takowe się znajdują ,błagam o linki;))
Dziękuję kochane za to że jesteście i że piszecie.
Miałam kilka dni przerwy,musiałam odpocząć troszkę,ale już do Was biegnę;)
Buziaki ;)
Coś mi się zdaje, że byłaś najgrzeczniejsza. Gratuluje.
OdpowiedzUsuńNa prawdę byłaś grzeczna,że taką piękną maszynę dostałaś:)zanim się obejrzę,a Ty będziesz tildowe cudeńka szyła:)
OdpowiedzUsuńśliczne ozdoby...życzę miłego wieczorku i pozdrawiam Mikołajkowo
OdpowiedzUsuńbyłaś bardzo grzeczna że dostałaś taką fajną maszynke,dobra firma singer,szycie jest bardzo łatwe,podstawa przy tych maszynach to założyć dobrze nici bo jak zle założysz to ci nie będzie szyła,maszyna powinna mieć instrukcje jak się nici zakłada
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała taki dzwonek dziękuję za pokaz
OdpowiedzUsuńa teraz proszisz i masz =ja współpracuję z jakuszyc.pl idź tam i poogladaj i kursy szycia również mamy tylko daj znać prosze jak skorzystasz - nie nie nie myśl że ja jakąś prowizję NIC Z TYCH RZECZY od tego NIE mam - idź zapoznaj się z naszym portalem i ci się spodoba TO MI POWIESZ wówczas czy dobrze ci doradziłam buziaki ślę wielkie i ocz się szyć bo warto Marii
Ta z dzwoneczkiem ma coś w sobie:). Całość godna pogratulowania cierpliwości.
OdpowiedzUsuńMój mikołajkowy prezent był co prawda skromniejszy, ale też nie wiem jak na razie co z nim zrobię .Ilonuś moja złota wiesz,że kocham sznurek w każdej postaci ,dlatego Twoje ozdóbki choinkowe są cudne,okazałe i pięknie się prezentują .Ten papierowy dzwoneczek jest prześliczny. Gdybym tylko miała więcej czasu to przystroiłabym sobie całą choinkę właśnie takimi sznurkowymi ozdobami.I na koniec proszę Cię nie narzekaj na brak weny bo jakoś tego nie zauważam, ogladając kolejne Twoje prace.
OdpowiedzUsuńPs.Znając Twoje możliwości i różne talenta maszynę opanujesz w tempie ekspresowym i wtedy zamówię sobie u Ciebie jakiś ciuszek lub śłiczną poduszeczkę:)
Ozdoby są śliczne !!!!
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują.
A niespodzianka od Mikołaja jest wspaniała !!!!
Musiałaś być cały rok bardzo grzeczna, skoro takie cudo dostałaś.
Gratuluję tak wspaniałej maszyny.
Pozdrawiam :)
Szkoda życia Ilonko na takie doły emocjonalne. Dostałaś wspaniały prezent i jak zaczniesz szyć to będzie już z górki. Wyobrażam to sobie - nowe pomysły i nowe cudeńka. Moja maszyna stoi samotna w kącie, jakoś nie mam serca do szycia, więc nie pomogę. Ale na pewno znajdziesz jakąś pomocną duszyczkę. Bardzo mi się podobają Twoje sznurkowe ozdoby - coś nowego wśród wielu, które teraz oglądam. Trzymaj się cieplutko i powodzenia na nowej twórczej drodze!
OdpowiedzUsuńPiękne sznurkowe ozdóbki:) Fajny pomysł, bo takich jeszcze nie widziałam:) Ale od czego wyobraźnia i zwinne rączki;)
OdpowiedzUsuńA co do maszyny, to sprawdziło się stare powiedzenie, że lepiej gonić króliczka...;) Ale nic to, ,,maszyna u płota":) , więc chyba nie masz wyjścia, trzeba ją oswoić, i szyć i szyć i szyć... Życzę Ci sukcesów i czekam na piękne efekty:) Pozdrawiam ciepło:)
uuuaaaa no podziwiam za pierwszy krok w stronę szycia :) mnie to cięgle jeszcze przeraża choć nieraz kusi bo w domu u mamy maszyna stoi i nikt jej nie kocha ;p
OdpowiedzUsuństroiki śliczne zwłaszcza ten pierwszy mi się podoba. ostatnio wąłsnie takie proste ozdoby lubie w takich naturalnych kolorach z naturalnych "składników"
życze też poprawy humoru - zawsze można zwalić na pogode ;)
Takich prezentów to nie dostają niegrzeczne dziewczynki !!!! musiałaś czymś mikołaja przekupić, a w twoim twórczym serduszku jest tyle wspaniałych pomysłów że pewnie nie było z tym problemu ! Może któraś z tych cudnych zawieszek pomogła przekonać mikołaja???? wspaniałe inspiracje :) DZIĘKUJĘ
OdpowiedzUsuńIlonko , Ty moja Kochana śliczna maszynę dostałaś i uśmiechnij się bo naprawdę to jest cudo. Zobaczysz jak spróbujesz nie będziesz potrzebowała żadnego pomagiera:) Ja niestety dalej walczę z chorą mamą o jej zdrowie(życie) i niewiele czasu na blogi.Pozdrawiam serdecznie, buziaki
OdpowiedzUsuńŚliczny i wianuszek i dzwoneczek, a co do maszyny to ZAZDROSZCZĘ strasznie!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje Świąteczne Candy
Ciekawy pomysł, ślicznie wygląda ta biała koroneczka na około sznureczka :D Oooooo ale Mikołaja dostałaś, ktoś tu cały rok był bardzo grzeczny ;) A teraz Ilonko głowa do góry!!!! i duży uśmiech :D :*
OdpowiedzUsuńAch jak świątecznie zrobiło się u Ciebie :)) Śliczne ozdoby ! Widzę, że masz jakieś znajomości u Mikołaja :))
OdpowiedzUsuńO! Ja też dziś dostałam maszynę od mikołaja i mam podobny problem do Twojego :D Będziemy się razem uczyć :)))
OdpowiedzUsuńIlonka uszy do góry :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent dostałaś! Dla mnie szycie to też czarna magia ale bardzo chciałabym to zmienić. Może pod mój dach też kiedyś taka trafi. Ozdoby śliczne i na jasnym tle widać brokat.
OdpowiedzUsuńZakochałam się!!! Cudeńka!!! uwielbiam ozdoby oklejone starymi książkami, sznurkiem , szarym papierem:) sama mam ich niewiele, ale już coś powstało:) Ilonko, podpowiedz na czym bazowałaś? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńozdoby wygladaja przecudnie
OdpowiedzUsuńŚliczne ozdoby, a maszyna ho ho... musiałaś być BARDZO grzeczna:)
OdpowiedzUsuńKtoś tu był grzeczną dziewczynką, że zasłużył na taki piękny prezent :)) Sznurkowe dzwonki bardzo mi się podobają,
OdpowiedzUsuńHoooo...ale masz fajnego mikołaja:). Ozdoby genialne. Teraz tylko czekać co tam uszyjesz? Buziaki!
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby, bardzo oryginalne. Musiałaś w tym roku być wyjątkowo grzeczna, prezent fantastyczny;-)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie czekam teraz na Twoje "szyciowe" prace ;) Już zapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńŚliczne ozdoby. A jeśli chodzi o szycie to myślę że poradzisz sobie bez większego problemu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekne ozdoby i pomyslowe . Ciekawa jestem , czy mikolaj wiedzial co chcesz szyc , ze taka maszyne Ci sprezentowal . Mysle , ze swietnie se poradzisz i zycze duzo czasu i cierpliwosci . Poglaskaj czule maszyne , pogadaj z nia i bedzie dobrze . Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńO manio,ale piękne ozdóbki stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńA maszyny zazdroszczę :))
Dla mnie szyciowa sprawa też nie jest łatwa :(
Mama krawiec z zawodu,a mnie ciężko przełknąć,że nie odziedziczyłam tej smykałki :(
W dodatku posiadam starą maszynę,która ciągle woła pomocy,a ja nie umiem jej pomóc :(
I to mnie zniechęca do dalszych nauk szycia :(
Wierzę,że Tobie się uda :)
Bo zdolna jesteś niesamowicie :)
Pozdrawiam ciepło :)***
Przecudne ozdoby, takie naturalne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuperowo :) bardzo ładna ozdoba:) ,ja w styczniu kupuje maszyne joy :) tak że będzie się działo i będzie zabawa:) przygotuje się do kiermaszu świątecznego na przyszły rok:) :)
OdpowiedzUsuńśliczne ozdóbki robisz:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOzdóbki bardzo ładne, czego się nie dotkniesz Ilonko to stworzysz dzieło i myślę że tak samo będzie odnośnie mikołajkowego prezentu:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!!!!
Ozdoby są śliczne, piękna koroneczka szydełkowa :) Wszystko takie naturalne, zero sztuczności i kiczu :) To lubię!!
OdpowiedzUsuńMaszyna- he! Wiesz co myślę? ;) Żeś już pewnie poszalała na niej ostro, a niebawem zaczniesz jeszcze bardziej, wtedy to już nic tylko czekać aż nam tutaj torby zaczniesz przedstawiać i to jeszcze haftowane! ;) Będzie dobrze. Zobaczysz. Wszystko czego się złapiesz wychodzi pięknie, więc ja Twojej pierwszej pracy doczekać się nie mogę. Będziem szaleć razem ot co ;)
Śliczne prace, a prezent niesamowity:) czekam na pierwsze szyciowe prace:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMatko, dopchac sie u Ciebie do konca listy kometarzy, zeby swoj napisac, trzeba nieco czasu :) Znow ciekawe ozdoby, efektowne. Co do maszyny - dasz rade. Ja swoja dostalam kilka lat temu i wlasciwie niczego madrego na niej nie uszylam. Czekala dwa lata na konkretny projekt i zaraz po gwarancji okazalo sie ze cos sie pani maszynie pomieszalo i szyje tylko do tylu :) I tak sie meczymy razem - ona cisnie sie w pomieszczeniu gospodarczym, a ja nadal szyje recznie. Dzis wlasnie szylam nowe firanki - igla :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam,ze tak krotko komentuje, ale mam wiele do nadrobienia ;-)
OdpowiedzUsuńIlonko cudnosci, kolejne fajne i pomyslowe ozdoby :) Co do maszyny to nie pomoge, bo ja kompletnie nie szyjaca!
Bardzo ciekawy pomysł...Zapraszam też do mnie na mały rekonesans klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kochana maszynę masz jak marzenie :) Aż zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace :)
belle utilisation de la laine et de la ficelle, très joli
OdpowiedzUsuń