Quilling-świąteczny stroik Christmas wreath

Witam cieplutko;))
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim,którzy zapisali się na moje candy;)
Dziękuję Wam za te wszystkie cudne komentarze,one uskrzydlają i nadają sens temu co robię;)
Próbowałam podziękować każdemu  osobiście,ale się pogubiłam,a po drugie, nie chcę być posądzona o sprawdzanie banerka;)Nie robię tego i nawet mi oko na bok nie poleciało,żeby zobaczyć czy wisi na pasku bocznym;)

A dzisiaj kolejny stroik.
Nie ukrywam,że bardzo lubię je robić,podobają mi się(a to rzadkie słowa u mnie) i są takie moje.

Ten dzisiejszy został zrobiony  na wyzwanie w Modrac Cafe ,gdzie głównym motywem ma być róża.
W ostatnim wyzwaniu ,moja budka dla quillingowej sikorki  zdobyła 2 miejsce;)

Chciałam mieć złote róże,ale nie mam złotego papieru.
Początkowo pomyślałam o pamalowaniu kartki,ale niestety miałabym olbrzymi problem z klejeniem różyczek,bo klej słabo się ima mojego akrylu.
Powstały więc czerwone różyczki,które pomazałam złotą farba i posypałam brokatem.
Ja zawsze powtarzam,że Boże Narodzenie to taki czas w roku,gdzie odrobina kiczu zawsze uchodzi,
Święta mają się błyszczeć i świecić.

Pokażę Wam zdjęcia na jasnym i ciemnym te bo za nic w świecie  nie mogłam się zdecydować ,które wybrać.
Dobrze,że są bliscy ludzie,którzy pomogą;)


                        Świeczkę trzeba zmienić;))

Quillingowy stroik

A tutaj w wydaniu ,,na jasno''

Oczywiście zachęcam do wzięcia udziału moim roczkowym candy.

Nie ma żadnych ograniczeń ,ani warunków;)

KLIK

Dziękuję,że jesteście i zapraszam ponownie;))