Oj jak dawno mnie tutaj nie było;)
Po tym weekendzie majowym wszystko mi się poprzestawiało,a organizm się rozleniwił.
Spędziłam prawie 4 dni nad oceanem i choć pogoda nie była piękna,to się zrelaksowałam,bo raczej o odpoczynku nie ma co mówić;)
Nie mam wielkiego zapału do roboty,ale coś tam sobie podłubałam.
Ja jestem w gorącej wodzie kąpana i zamiast nauczyć się jednej techniki ,to tak skaczę z kwiatka na kwiatek i próbuję czegoś nowego.
Naszło mnie na haft 3d,tak zwany stupmwork.
Pierwszy kwiatuszek poczyniłam przy okazji rameczki z haftem krzyżykowym KLIK a teraz spróbowałam większej formy.
Nie wiedziałam co mam z tym haftem zrobić,więc postanowiłam pokazać Wam jak powstała tamta ramka.
Niestety ta jest beznadziejna,ponieważ materiał na ramkę jest okropny.Sztywny,nie chce się wcale układać,a oklejenie nim ramki było masakrą.
Tłumaczę się tym,że to tylko praca szkoleniowa;))))
Dzisiaj stwierdziłam,że zrobienie dobrych zdjęć pracy w fioletach, graniczy z cudem i trzeba być zawodowym fotografem,żeby uchwycić rzeczywiste kolory.
Ja jednak zdecydowanie wolę prace z kolorach stonowanych i naturalnych.
hahah znów marudzę i zrzędzę;)
A teraz zapraszam na szybki kurs.
Błagam nie krytykujcie mnie za tę ramkę,ale to wina materiału;(
Zaczynamy od wycięcia dwóch kółek.
Ja użyłam dość cienkiej tektury,bo nie miałam grubszej.
Żeby nadać jej wysokości okleiłam z dwóch stron taką pianką do pakowania.
Z materiału wycinamy koła,nacinamy krawędzie i oklejamy.
Ja użyłam jakiegoś mocnego leju,bo ten materiał za nic się nie chciał kleić.
Do czegoś lżejszego wystarczy vikol czy PVA.
Mamy mniejsze koło.
Teraz czas na szydełkową koronkę.
Ja zrobiłam najłatwiejszą w świecie.
Łańcuszek ,a potem w 1 rzędzie 3 oczka łańcuszka wbite w co drugie oczko łańcuszka.Drugi rząd -3 oczka łańcuszka wbite w łuczek poprzedniego rzędu.Trzeci rząd -4 oczka łańcuszka wbite w łuczek.
Ja koronkę doszywałam do brzegu koła
Teraz czas na usztywnienie koronki.
Krochmal,folia i smarowanie koronki.
Naciągamy w miarę równo i czekamy aż wyschnie.
Tu jeszcze przed usztywnieniem
Doklejamy drugie koło.
Tutaj koronka powinna być szersza, wtedy ładnie zakryłaby nam drugą stronę dużego koła.
Ta ramka byłaby też ładniejsza,gdyby nie moja chęć przeprasowania.
Niestety, to co się sprawdziło przy poprzedniej ramce,tutaj ją zepsuło jeszcze bardziej;(
Haft przyklejamy na tekturce,i doklejamy jakiś papier dla zamaskowania.
Potem można jeszcze wykończyć jakimś cieniutkim sznurkiem,ale mnie było szkoda materiału na takie hmmm...;)
W tamtej ramce nie ma wolnej przestrzeni pomiędzy kołami,więc wygląda to trochę inaczej.
Haft przyklejamy do kółka wielkości całej ramki.
Tutaj chciałam mieć koronkę ,,w powietrzu''.
I to wszystko,łatwe jak barszcz;)
Na majówce byliśmy z Ozzym.
Mój pies miał się gdzie wylatać i z kim pobawić;)
Poznał tam pewną piękną,młodą damę,z którą się bardzo zaprzyjaźnił;)
Mam nadzieję,że Was nie zanudziłam;)
Pozdrawiam cieplutko;)
Ilonka a teraz poproszę ten hafcik pęknie zapakować i przesłać do Polski a dokladnie do mnie.
OdpowiedzUsuńCudne bratki Ci wyszły i mnie ostatnio też kusi stumpwork,ale jak na razie skupiłam się na kolejnym hafcie ,którego muszę się poduczyć.Był płaski ,to teraz czas na ...?
A nie zdradzę Ci cóż to .
Całuski dłubaczu :)
Chętnie pooglądałabym zdjęcia z majówki. Dzięki, ramka świetna i na pewno skorzystam. Piesek cudny i dama tez. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla mnie to cudna ramka, a piesek miał towarzystwo słodziutkiego "maleństwa" , ale czy się wybiegali???????
OdpowiedzUsuńraczej wątpię.Pozdrawiam
Ale żeście się dzisiaj z Danusią na mnie uwzieły , zmówiłyście się czy co ?...Dołujecie strasznie Tymi Waszymi pracami, a ja mam dzisiaj rękodzielniczego doła :-(.
OdpowiedzUsuńNo co mogę powiedzieć bratki są cudne , piękne, odjazdowe, kolorowe i inne ochy i achy :-) Zdolniacha z Ciebie nie da się ukryć . I nie narzekaj na rameczkę bo jak byś palcem nie pokazała w życiu bym się nie dopatrzyla rzadnych niedociągnięć, a kursik zwięzły i czytelny.
pozdrowionka i trochę słonka , zmykam myśleć nad świecznikiem.
Bratki piękne i misternie wykonane. Poproszę o mały kursik techniki:)
OdpowiedzUsuńWidać, że Ozzi jest bardzo przyjazny i potrafi cudownie bawić się z dziewczynką:)
Pozdrawiam:)
Uwielbiam te kolorki :))) Dokładnie tak sobie wyobrażałam, że to będzie wyglądać :) A co do młodej damy to się nie wypowiadam , bo skradła moje serce :)
OdpowiedzUsuńwitam cię Ilonko rameczkę jak dla mnie zrobiłaś świetną podoba mi się zresztą wszystko co robisz to mistrzostwo a popoza tym dziękuję za miły komentarz pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńświetna rameczka i to w jednym z moich ulubionych kolorze:)
OdpowiedzUsuńpsinka tez cudna- Ilonko co to za rasa? widać, że fajnie dogaduje się z małą:)
Pierwszy raz spotkałam się z taką techniką - stumpwork - i jestem pod wrażeniem!!!
OdpowiedzUsuńNo i taki wielki, puchaty towarzysz - to jest to ;)
Fajny ten Twój białas :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Piękna rameczka, stumpwork mowę odbiera. Mam na niego ochotę... ba od kilku latek... I tak leży i książka i nici no i zawsze powtarzam..jutro...Za dużo zajęć, za mało czasu coś ostatnio.Podziwiam i czekam na kurs stumpworku, Może mnie zmobilizuje :)
OdpowiedzUsuńSuper kursik, a haft przepiękny!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest też Twój piesek i ten maluszek bawiący się z nim:) Buziaczki.
Ale masz cudownego psiaczka ! Az sie tylko przytulac chce do niego:) Piekny haft Ilonko :)Buziaczki
OdpowiedzUsuńJejciu, zakochałam się w tych bratkach, cudne są :). Ramka też fajnie wyszła. A kursik jak zwykle świetny, prosty i czytelny.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę majówki nad oceanem ;). Piękny pies a ta jego pierwsza fotka po prostu boska, rozpłynęłam się patrząc na niego ;)
Pozdrawiam serdecznie
Piękna praca, bratki cudne no i ten fiolet yyym. Piesio milutki, pewnie jakby zatopił we mnie zęby już tak bym nie pisała ale na zdjęciu wygląda uroczo i aż chce się go wyściskać.
OdpowiedzUsuńPiękny haft i Dzieciaczek i Pies, wszystko takie optymistyczne- dziękuję!
OdpowiedzUsuńhehe , człowiek ma za mało czau by nauczyć się tylu fajnych rzeczy :D a chciałby liznąć wszystkiego ;) ale po Tobie widać że można , bo wszystkiego co sie chwycisz wychodzi genialnie :D a zdjęcia.... oczywiscie najfajniejsze te ostatnie :D
OdpowiedzUsuńWspaniały obrazek, podziwiam ;-)) Pieska macie pięknego ;-))
OdpowiedzUsuńObrazek jak obrazek, hihi. Dobra dobra, super kwiatuszki, widać zjadłaś bakłażany, że tak na fioletach haftujesz, hihi. Słodki drobiazg. Pieska zazdroszczę, bo ja nie mam niestety czworonoga (dobra, raz mi brat małża opił, że na czterech chodził) ale mieć psa który lata, to już szczęście wielkie. (Dzięki Bogowej, mój małż sporadycznie szczeka, częściej warczy) Dobrze że się wylatał psina :) Ja też kiedyś motylem był(a)em :) A na temat focenia fioletow się nie wypowiem, bo musiałabym tu sporo brzydkich słów wypisać, bo wiązanki przy okazji tego koloru na fotkach puszczam bardzo szewskie.
OdpowiedzUsuńRamka jest spoko, przede wszystkim pomysł super. Natomiast haft to już mnie powalił na kolana, rewelacja. Chyba przeszperam internet w poszukiwaniu kursów na taki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
P. S. Psiak śliczny
Fantastycznie wygląda taki przestrzenny haft. Rameczka jest śliczna a kursik bardzo czytelny.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia z zapłakanego południa Polski.
Bardzo dziękuję za kursik.... W niedługim czasie spróbuję go zrealizować, bo właśnie mi wpadł pomysł na moje rozetki. :)
OdpowiedzUsuńno i kolejny fajny kurs - tylko kursu na czas nie dajesz Kochana:) ale Twój psiak rewelacja....olbrzymi slodziak
OdpowiedzUsuńTen haft to dla mnie nowość, ale wygląda niesamowicie:) chciałabym się kiedyś nauczyć takiej sztuki:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuń