> To co robię i co lubię: Kolejna urodzinowa książka

poniedziałek, 5 października 2015

Kolejna urodzinowa książka

Dzień dobry;)
Trochę się martwię,że najpierw mnie tu tak długo nie było,a teraz Was zanudzam jednym i tym samym.
U mnie znowu książka  i to  nie ostatnia,więc jeszcze trochę Was nimi pomęczę.
Książka na urodziny dla wielkiej miłośniczki książek.
Nie było oburzenia,a wręcz przeciwnie,wielkie zadowolenie;)
Prostota i wykorzystanie ulubionych przez jubilatkę kolorów.
Kwiatki robiłam z juty i sznurka jutowego,koronka podarowana przez Anulkę (dzięki kochana jeszcze raz za prezenty;)
Na ruloniku znalazły się podpisy zaproszonych gości,a z tyłu sakiewka na kasę,która umocowana jest na rzepy,więc można ją zdjąć i wykorzystać do czegoś innego.

Nie będę więcej gadać ,zobaczcie sami.




Zrobiłam jeszcze jedną urodzinową książkę,ale niestety zapomniałam zrobić zdjęcia;((
Moja skleroza spowodowała,że kilka z prac nie znalazło się na blogu;(
Czas na jakieś leki na pamięć;)

Kochani ściskam Was mocno i dziękuję,że jesteście,bo bez Was to wszystko nie miałoby sensu;)



38 komentarzy:

  1. Pięknie składasz te karteczki :) Nowa odsłona książki prezentuje się superaśnie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zaczynam żałować, że pozbyłam się starych papirusów-kurzołapów zalegających zbędnie półki... tyle materiału poooooszło! ;-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna technika, ciekawe wykorzystanie niepotrzebnych książek. Ja lubię książki ale nie uważam że to coś złego, przeciwnie lepiej że stanie się ozdoba niż miałaby pójść do kosza lub na makulaturę. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rób, rób, pięknie Ci to wychodzi i już prawie się" zakochałam" ;-) Książkowe życzenia wyglądają fantastycznie. Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale mega! Świetna "książka" w cudnej kartkowej oprawie :*****

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciągle jestem pod wielkim wrażeniem tej techniki! Tworzysz piękne książkowe napisy...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakochałam się w tych Twoich "book folding"
    Ozdoba na początku książki z rulonikiem, rewelacja, na końcu sznurowany mieszek to istne cudeńko. Osoba obdarowana będzie zachwycona z pewnością. Jesteś niesamowita. Podziwiam i podglądam i sama też próbuję taką książkę okiełznać, może mi się uda na urodziny wnuczki pokazać moje wykonanie. Dziękuję raz jeszcze, że takie wspaniałe dzieła tworzysz i się z nimi dzielisz. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawo!!! podziwiam, jestem pełna uznania i podziwiam jeszcze raz:))

    OdpowiedzUsuń
  9. super sprawa:))wygląda świetnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta książka jest niesamowita:) po postu szczęka opada:).

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo podoba mi sie okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fascynują mnie te napisy, nie wiem jak to jest poskładane, ale się dowiem :-)
    Ilonko, możesz "zniszczyć" jeszcze trochę książek, nie mam nic przeciwko! Pomysł z sakiewką bardzo fajny!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna i bardzo pomysłowa.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna! Nie mam pojęcia jak się składa te kartki, ale juz nawet nie próbuję się dowiadywać, bo brak na wszystko czasu;)
    Pozdrawiam Ilonko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czarna magia jak to sie robi ale efekt piorunujący. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie wyglądają twoje papierowe składanki !

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurna Felek - mówisz leki na pamięć, hehe to jak znajdziesz jakieś w przystępnej cenie to się podziel bo ja kurna zapomniałam mojemu M przekazać drugą część prezentu urodzinowego - upomniał się po 2 tygodniach ale trochę głupio mi było :-)
    I mówisz , że ta koronka jest ode mnie ??? tez nie pamiętam żebym Ci taką fajną odpaliła :-)
    Dobra koniec wygłupów. Ilonko cieszę się niezmiernie , że wracasz, jeżeli o mnie chodzi mogę Cie czytać i oglądać codziennie i umówmy się, że jak mi się znudzą Twoje książkowe napisy to się dowiesz. Póki co jestem nimi zachwycona , tym bardziej że sama se takich nie zrobię - nie mam papieru milimetrowego i nie mam cierpliwości do składania miliona kartek .
    A sakiewka świetna jest zwłaszcza jak jest pełna :-)
    Buziolki i spadam , bo jutro znowu odwiedzam Twoje rodzinne miasto

    OdpowiedzUsuń
  18. Ilonko ja dzis ekspresowo bo klawiatura mi oszalala,rewelacyjna ksiega,sakiewka jest extra pomyslem ,ale Ty to masz ich od groma i ciut ciut,wiec sie nie dziwie ,ze wpadasz na kolejne kapitalne newsy
    Przytulaski od rana :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja również jestem pod wrażeniem tych książek, które skazane na " niebyt czytelniczy", nie wylądowały w śmieciach, tylko dostały drugie życie. Też się zastanawiam, jak składasz te kartki w literki, ale może kiedyś to objaśnisz na jakimś filmiku, byłoby super. Mam sporo książek, które tylko kurz zbierają, więc fajnie by było wykorzystać je do czegoś bardziej użytecznego.
    Pozdrawiam Ilonko z zamglonego Podkarpacia.)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny sposób na wykorzystanie starych i nie potrzebnych książek :)
    Efekt wyszedł rewelacyjny .

    OdpowiedzUsuń
  21. Ilonko zanudzaj ile chcesz :)
    pięknie wychodzą Ci te książeczki :)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  22. Είναι υπέροχο,τόσο όμορφο και τόσο ρομαντικό! !!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ilonko, nic się nie martw, nie zanudzasz, fajnie się ogląda te książki, już czekam jaki będzie kolejny napis :) A i okładka jest super, ta sakiewka z tyłu, fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzę Ilonko nowy talent !!!! Podziwiam i pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciesze się że trafiłam na twojego bloga ,fantastyczne rzeczy można oglądać wielokrotnie masz złote ręce i wspaniałą wyobrażnie jak pozwolisz to skopiuje parę rzeczy dla moich wspaniałych wnucząt na święta pozdrawiam gorąco Bożena

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolejna śliczna książka. Można by powiedzieć, że to coś w rodzaju rzeźby. Bardzo mi się podoba w tych naturalnych kolorach. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Tak jak poprzednio - świetny pomysł na wykorzystanie starych książek... Te z lat 80 były drukowane na tak fatalnym papierze, że dla nich to byłoby naprawdę dobre, drugie życie. Z kolei na dobrym papierze mam dzieła Kim Ir Sena w oryginale - taki recykling dla nich byłby super.
    Bardzo ładna okładka :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowna książka, jeszcze takiej nie widziałam.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie dziwie sie ze powstały kolejne, kto by nie chciał takiego niezwykłego prezentu :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj Ilonko, dawno mnie nie było u Ciebie, ale miałam zawirowanie głowy,Jak się masz? Czesto myślałam o Tobie. .. Książka wspaiała, pierwszy raz widze cos takiego:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetna technika i pięknie Ci wychodzą te prace - gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ilonko, "księga" cudowna! Nigdy takiego cuda bym nie zrobiła?! Ale Ty potrafisz wszystko;) Oprawa kolorystycznie dobrana, no dla mnie to po prostu niespotykane cudo... Buziaczki;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo,które tutaj zostawiacie;)