Dzisiaj chciałabym Wam pokazać mój nowy kosz na bieliznę.
Nie jest wielki,ale do mojej łazienki jest w sam raz,a i dla mnie samej wystarczy.
Kosz nie jest wypleciony z białych rurek,bo właśnie brakło mi gazet i kręciłam z całości ,a nie tylko z brzegów.Uparłam się na biel,a moja biała farba jest obrzydliwa i źle się wyplata pomalowanymi nią rurkami.
Troszkę pomaga dodanie do farby,która nie jest ani silikonowa ani akrylowa, kleju z mąki.
Farba trochę mniej się kruszy,choć rurki i tak nie są wystarczająco elastyczne i brzydko się załamują.
Na to też znalazłam sposób,a mianowicie leciusieńko spryskuję je wodą.
Robiłam wszystko,żeby nie malować gotowego kosza,bo jak wiecie moje plecionki muszą mieć dziury i nie mogą być zapaćkane farbą.
Kocham ostatnio róże i wykorzystuję je gdzie się da,więc i w tym koszu nie mogło ich zabraknąć.
Wieczko jest więc z różyczkowego materiału.
Jestem zadowolona,bo tak własnie go sobie wyobrażałam.
Trudno jest wyplatać na pudle,które nie jest idealnie kanciaste,bo i kosz idealnie kanciasty nie wyjdzie.
Już patrzę z uśmieszkiem na moją szafkę z szufladkami,która przy następnym koszu posłuży mi jako wzornik;)
Wysokość kosza to 47 cm
Wieko 41 cm / 32 cm
Miałam problem ze zdjęciami,szaro się zrobiło w Irlandii i może stąd ten problem.
Tutaj dla porównania moje dwa ostatnie twory.
Pytałyście o rozmiary poprzedniego i jak widać jest ciut wyższy ,ma 52 cm.
Brakło mi gazet,więc plecionek nie będzie,ale chyba zrobię jakiś mały gazetnik na wyzwanie u Danusi.
Trzeba walczyć do końca;)
A na koniec zapytam Was,czy też macie problem z obserwowaniem niektórych blogów?
Często jest tak,że nie pojawiają mi się nowe posty i dopiero kiedy przez przypadek trafię na danego bloga,wszystko wraca do normy.
Nie wiem czemu tak się dzieje.
Kochani dziękuję Wam za Waszą obecność i przemiłe komentarze.
Buziaki dla wszystkich ;))
Wspaniały kosz podziwiam misterność wykonania :) Różane dodatki podkreślają całość jednym słowem doskonały jak wszystko co tworzysz :) Co do problemów z obserwowanymi blogami to nigdy ich nie miałam, do teraz, nie wiem czemu nie uaktualnia mi się jeden z moich ulubionych blogów.... myślałam, że to ja coś namieszałam a tu czytam że może jednak nie...
OdpowiedzUsuńDoszłaś do ogromnej wprawy w pleceniu z papierowych rurek.Wszystko jest idealne, piękne!
OdpowiedzUsuńPiękny kosz! Podziwiam ogrom pracy w niego włożony ;-)) Nie zauważyłam ostatnio żadnych kłopotów z blogerem ;-))
OdpowiedzUsuńJejku ale cudny kosz. Dodatek kolorystyczny w postaci róż na niebieskim tle wspaniale się komponuje z białą plecionką. Aż nabrałam ochoty na taki kosz ale brak mi mocy na papierową wiklinę, brzydko doły mi wychodzą i tracę ochotę na kontynuowanie pracy. Też mam problem z niektórymi blogami, albo nie pokazywało nowych postów albo wysyłało podwójne komentarze. Nie wiem czy to wina ze strony bloggera czy niektórych blogów ale nie ma wątpliwości że denerwuje. Miłego tygodnia kochana :)
OdpowiedzUsuńKosz dzieki tym różyczkom taki romantyczny wyszedł i na prawde super wygląda. Co do obserwowanych blogów to ja nadal czasami mam problem z dodaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękny kosz. Podziwiam Twoją cierpliwość do wyplatania takich wielkich przedmiotów. Ja sama mam nakręconych trochę rurek, ale niestety leżą i się kurza i czekają żeby się za nie kiedyś zabrać. A różyczkowy motyw dodaje koszowi uroku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kosz wygląda wspaniale- żałuję, że brak mi plecionkarskiej cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńO rajusiu , jakie toto wielkie, nie wyobrażam sobie ile to kosztowało pracy! Ale efekt jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńPiękny kosz :) Sama się przymierzam do tego, żeby zrobić sobie taki kosz na bieliznę, ale jak pomyślę ile to pracy to przekładam to cały czas na później. Podziwiam za cierpliwość i precyzyjne wykonanie. Efekt naprawdę super. I z tym materiałem różyczkowym prezentuje się świetnie!! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCudo, trzeba wytrwałości aby coś takiego stworzyć. Zazdroszczę naprawdę :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kosze!
OdpowiedzUsuńJest wspaniały !!!
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości przy koszu.
Pozdrawiam :)
Pięknie Ilonko,w szczególikach dopracowane.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!! Ilonko jak zobaczyłam to wiesz co powiedziałam? Ojejku i dech mi zaparło.
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje plecionki, mi tak nie wychodzą ale tu mogą się moje oczka nacieszyć.
Myślałam , ze te róże dasz na kolorowe wyzwanie u Danusi. .
Pozdrawiam cieplutko
piekne kosze.a jak nie masz gazet wpadaj do dublina odam ci swoje ;)
OdpowiedzUsuńIlonko co tam kosz to za chwilkę :-) Ale nawet nnie wiesz jak ja się cieszę , że nie odpuściłaś gazetnika !!! Muszę podziekowac Danuis że Cie namówiła. Co prawda i bez niego już wygrałaś ale nie wolno odpuszczać. małysz tez skakał do końca nawet jak już miała kryształową kule w kieszeni . Więc ja się ogromnię ciesze z Twojej decyzji. Co prawda moja żółta koszulka lidera staje się w tym momencie nie do zdobycia ale nie to jest ważne !!! przegrać z Tobą to lepsze niż wygrać bez Ciebie !!!
OdpowiedzUsuńA koszyk no cóż jest świetny , urzekło mnie to denko w te różyczki i ta różnorodność splotów. A nie mogłabyś uruchomić na którymś ze swoich blogów cyklu kursów na poszczególne sploty. Jest tego trochę w sieci ale nie ma w jednym miejscu ;-)
Pozdrawiam serdecznie i czekam co też wymyslisz za gazetnik.
Podziwiam!!! Bardzo podoba mi się różane wieczko i pasujące dodatki do kosza. Jestem pod weilkim wrażeniem, tym bardziej, że to kosz kwadratowy, ja strasznie nie lubię takich pleść ze względu na rogi, które lubią się zaokrąglać ;)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia!
Piękna i misterna robota a te różyczki dodają romantyzmu:) Strasznie podoba mi się pokrywa Twojego prostokątnego kosza. A bloger chyba wszystkim ostatnio szaleje, może za ostro robótkujemy i nie nadąża:)
OdpowiedzUsuńja Ilonko nie bede sie powtarzac ale jak bede w poblizu to ci porwe te twoje kosze - mam nadzieje ze za nadbaz do Luton i do Wrocka nie za place duzo - slicznosci pappapap buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńPiękniusi
OdpowiedzUsuńPiękniusi. Brak mi słów. Też bym tak chciała wyplatać!
OdpowiedzUsuńAle cudo! Przepiękne wieko, śliczny jest ten motyw z różyczkami. Także wzór na koszu bardzo mi się podoba. I jeszcze to serduszko :). Całość wygląda naprawdę świetnie.
OdpowiedzUsuńHmm, co do problemów z blogami to nie wiem bo kilka dni w ogóle mnie tu nie było i dopiero "nadrabiam" zaległości ;)
Pozdrawiam
po prostu urzekający podziwiam perfekcję i dokładność sploty piękne
OdpowiedzUsuńWow! Rewelacja :) Piękny i bardzo duży, a różyczki świetnie pasują do niego :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbloger płata figle co jakiś czas....a kosz - może właśnie w tym tkwi urok, plecionka z pomalowanych rurek, nie wiem, ogólnie papierową wiklinę bardzo lubię, chodź sama nie robię, ale są prace i prace.....:) a u Ciebie jest precyzja, staranność i dokładność, wykończenie to przysłowiowa kropka na "i" :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje prace, są rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kosze cudne.Ja trochę plotę,ale nie można porównać.Przyłączam się do prośby Ani o kursiki w jednym miejscu. Jak to robisz,że masz takie kanty?moje zawsze wychodzą zaokrąglone:(. Działaj dalej
OdpowiedzUsuńMarzena
Pozdrawiam
Piękny kosz:) Pozdrawiam Ewelina
OdpowiedzUsuńIlonko genialne kosze :) perfekcyjnie wyplecione :) podziwiam za dokładność :) buziaki :)
OdpowiedzUsuńKosz cudo! Chyle głowę z podziwu! Bardzo podobają mi się te Twoje plecionki. Jakie kiedy robię kwadratowy kosz a raczej próbuję wychodzi mi z zaokrąglonymi rogami, masakra. A Twoje są takie ładne, równiutkie. A co do bloga czasem jak chcę kogoś dodać do obserwowanych to w ogóle nie wyświetla mi się okienko w którym trzeba potwierdzić. A druga sprawa jest taka, że od jakiś 2 dni nie ważne na jakiego wejdę bloga to trzęsą mi się literki. Strasznie jest to wkurzające. Pozdrawiam i czekam na kolejne plecionki:)
OdpowiedzUsuńIlonko kosz jest piękny pod każdym względem!! ta różnorodność wzorów i same różyczki dopełniają sie idealnie!!!
OdpowiedzUsuńco do bloggera to się nie będę wypowiadać bo mam go ostatnio dosyć, piszę kilkakrotnie komentarze , bo zżera mi je, zniknęło mi kilka blogów, a po dodaniu komentarz ( u siebie na blogu) informuje mnie że strona jest niebezpieczna!!
buziaki<3
daleko mi do takiej perfekcji podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle fantastyczny Ci ten kosz wyszedł, ten splot jest taki równiutki jakby wyszedł spod maszyny a nie spod rąk. Nigdy się nie przestanę zachwycać Twoimi pracami Ilonko. I ciesze się ogromnie, jeżeli mogę moimi "wesołymi poniedziałkami" choć odrobinę sprawić, że uśmiech zagości na Twojej twarzy. Buziaki przesyłam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny ... prawdziwe cudo . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO rany Ilonka , Ty to potrafisz mnie zamurowac z wrazenia ! Wpatruje sie w ten Twoj kosz i doslownie nie moge wyjsc z podziwu , ze sama go zrobilas. Cudnie Kochana ! Ty to masz szczegolna zdolnosc , gdyz prezycyzje w reku masz juz wrodzona. Przepieknie wyglada Twoj Kosz ! Az moge tylko CI pozazdroscic tak pieknej pracy , zawsze pieknie Tworzysz , ale to juz dla mnie jest mistrzostwo . Ten ozdobnik z materialu i serduszko piekna pare tworza z biela Twojego Kosza, swietnie KOchana , buziaczki Ilonka :*
OdpowiedzUsuńŚwietny ten kosz Ilonko. Bardzo mi się podoba wieczko. Mam podobny problem z białą farbą akrylową która mi się kruszy przy wyplataniu. Jak dodam barwnika problem znika. Próbowałam mieszać farbę z białym lakierem - było trochę lepiej ale nie do końca. Złości mnie to bo potem siedzę z pędzelkiem i poprawiam ubytki. Może spróbuję z tym klejem z mąki (dzięki za podpowiedź!). Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńGenialne,perfekcyjne,po prostu zachwyt:)
OdpowiedzUsuńkosze piękne, takie staranne i dokładnie wykonane, cuda
OdpowiedzUsuńNo tak ,wielki come back do wikliny jest bardzo udany.TY jak nikt potrafisz tak dyrygować swoimi rurkami,że Ciebie słuchają i układają się idealnie.Ilonko kosz wymiata,jest kapitalny,równiutki a wieczko udało Ci się wykonać fantastycznie.JUż nie mogę się doczekać na kolejną plecionkę ,nawet możesz zrobić taką samą to i tak będę się zachwycać.
OdpowiedzUsuńA kursiki kochana na te rureczki i sploty zrób koniecznie,już widzę jakie tłumy będą z nich korzystać ,a przy okazji i ja czegoś nowego się znów nauczę .
Całuski :)
Kochana czy ja mam problem z obserwowaniem blogów ?? No teraz właśnie mam, źle mi się patrzy na Twój blog, bo mnie cholera bierze, że moje koszyki do regału czekają miesiącami na wyplecenie i raczej szybko się na to nie zanosi :) Choć gazet ci u mnie dostatek, a właściwie to całe pudła z pociętymi tylko brzegami. O koszach do łazienki nawet nie mam co marzyć. Owszem, plan dawno był, ale na tym się skończyło. Przy moich brudasach, to kosz musiałby mieć ze dwa metry wysokości. Bambusowe, które posiadam na chwilę obecną są zdecydowanie za małe. Poczekam może, jak moje szkodniki będą dorosłe i przestaną się tak brudzić :) hihi, no to mam baaaardzo dużo czasu. Buziaki
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyk! Bardzo ładnie wygląda w płączeniu z różami i jeszcze to urcze serduszko. Pzdrawiam.
OdpowiedzUsuńO matko!!! Jaki piękny! Też nie za bardzo lubię malować po wyplataniu, bo faktycznie zdecydowanie ładniejszy efekt dają wcześniej pomalowane rureczki, ale z tym też trochę zachodu... Ilonko, jaką farbę byś poleciła??
OdpowiedzUsuńCześć Ilonko! Boże jak szybko tworzysz te kosze i jakież są one perfekcyjne! Przepiękny jest kosz, po prostu cudo!!! Zazdroszczę takich wspaniałych umiejętności! Bardzo ciekawy pomysł jak udoskonalić niedoskonałą farbę. Ja z wikliną mało działam ale mam wiele w głowie i w planie, więc chętnie kiedyś z pomysły skorzystam. U mnie jedyny problem z blogiem to mnóstwo spamowych anonimowych komentarzy w gmailu, zwariować idzie...ale Twojego problemu u mnie nie zauważyłam. Dużo słoneczka życzę i pogody ducha! Buziaki!
OdpowiedzUsuńTwój kosz zachwyca. Powala na kolana :)
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
Wspaniały kosz i fajne to wieczko . Kiedyś malowałam rozcieńczoną farbą ale trzeba dwa razy malowac a pomysł z dodatkiem kleju świetny . Pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńJakby to powiedzieć: kopara mi opadła.
OdpowiedzUsuńKosz jest cudowny i te wspaniałe sploty:) jestem pełna podziwu:) A motyw różyczek również uwielbiam:) Śliczny jest ten materiał i rewelacyjnie go wkomponowałaś:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOba kosze są piękne, robią wrażenie. Pokrywa prostokątnego jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o obserwowanie blogów polecam bloglovin'. Przeniosłam się na tą stronę kilka miesięcy temu i jestem bardzo zadowolona, jest niezwykle prosta w obsłudze, funkcjonalna i nie ma żadnych problemów z niepojawiającymi się postami.
Pozdrawiam Cię
Ilonko na Twoje bajeczne plecionki mogę patrzeć patrzeć i patrzeć!!! Podziwiam Twoje umiejętności, pomysłowość, precyzję wykonania, cierpliwość - oj mogę wymieniać bez końca:))) Jesteś mistrzynią w wyplataniu!!! Podziwiam Twoje cudeńka z papierowej wiklinki , fantastyczne splociki. Potrafisz wszystko idealnie z sobą połączyć, efekty są powalające:) Całość wygląda fantastycznie!!! Wieczko jest bajeczne ,a motyw róż idealnie pasuje i nadaje mu delikatności:)))
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że zdecydowałaś się na gazetnik- wiedziałam , że nie odpuścisz hi hi hi:)
Pozdrawiam Kasia
A może Pani pokazać jak krok po kroku zrobić taki kosz? :-)
OdpowiedzUsuńJest piękny :-)