> To co robię i co lubię: Kosz z quillingiem,blogowe rewizyty i chwalenie się

środa, 8 października 2014

Kosz z quillingiem,blogowe rewizyty i chwalenie się

Witam kochani;)
Weszłam dzisiaj na blogera i aż się wystraszyłam,że mam takie zaległości u Was na blogach.
Postaram się to odrobić,ale nie obiecuję,że dam radę.
Ci,którzy znają  mnie długo to wiedzą,że zazwyczaj na bieżąco śledziłam Wasze wpisy i zostawiałam po sobie komentarz,ale ostatnio nie wyrabiam czasowo.
Mam też wyrzuty sumienia,że nie trafiam na blogi nowych obserwatorów czy komentatorów,niestety moja doba musiałaby się wydłużyć o kilka godzin,żebym temu wszystkiemu sprostała.
Nawet moje posty są krótsze,chociaż zawsze lubiłam sobie pogadać;)
Piszę o tym wszystkim właściwie przez Marii,która poruszyła temat rewizyt na blogach.
Na początku mojego blogowania też wpadałam do każdego nowego obserwatora,zostawiałam komentarz,bo uważałam,że w taki sposób wzajemnie się poznajemy .Różnie to potem bywało,kontakty się urywały,wzajemnych wizyt nie było,komentarzy nie było.Też mnie to irytowało,ale z czasem nabrałam dystansu.Nie można obserwować każdego bloga,nie da się napisać każdemu komentarza,bo byśmy chyba zwariowały i po jakimś czasie bloger pochłonąłby nas do cna,albo obrzydł całkowicie.
Wiem ,że blogowy świat działa w myśl zasady,,jak Kuba Bogu tak bóg Kubie''i żeby nasze blogi nie były martwe musimy o to zadbać,ale nie za wszelką cenę.
Bardzo wspieram wszystkie nowe blogi i jeśli ktoś napisze mi tutaj komentarz i zaprosi do siebie,pędzę od razu i zostaję.Bardzo często dalszych kontaktów nie ma,ale to już nie moja wina.
Komentarze są super,to one dodają nam skrzydeł i nadają sens temu co robimy,ale ja  staram się teraz nie popadać w paranoję i nie siedzieć cały dzień,żeby odrobić 3 dni mojej nieobecności tutaj.
Napisałam to właściwie po to,żeby się trochę usprawiedliwić,ale też pokazać inny punkt widzenia.
Nie gniewajmy się na siebie wzajemnie za brak komentarza.Koleżanka nie wpadła dzisiaj,to wpadnie przy okazji następnego posta;)
Trochę to wszystko chaotycznie napisałam,ale moja głowa jest ostatnio tak zapakowana,że sama się dziwię,że ma taką pojemność;)

Ciekawa jestem jakie Wy macie zdanie na ten temat.

A teraz moja praca;)
Sorki,że dzisiaj znowu to samo,czyli koszyk z quillingiem.
Ciągnie mnie do quillingu,ale podczas roboty włącza mi się lenistwo i nie chce mi się zwijać dalej,więc najlepszym wyjściem jest koszyk,bo wtedy motyw może być delikatny i nie trzeba nad nim siedzieć długich godzin.
Pocieszę Was,że to już ostatnia tego typu praca;))




                                I teraz pochwalę się cudeńkiem które dostałam od Danusi;)
Świecznik jest nagroda za zajęcie 1 miejsc w Wyzwaniu siódemkowym.
Oczywiście dostałam go dzięki Wam,bo to Wasze głosy zdecydowały o mojej wygranej;)

Zdaję sobie sprawę z tego,że świecznik Danusi jest gwiazdą tego posta;))
Jest cudny!




Dziękuję kochana;))

Mam Wam coś jeszcze do pokazania,ale to następnym razem;)

A tak na koniec ...
wczoraj byłam prawie 12 godzin w trasie i dzisiaj mam takie zakwasy na tyłku i nogach,jakbym intensywnie ćwiczyła na siłowni;))
Ledwo łażę,z za chwilę z nów muszę wsiąść do tego smoka.
Ciężkie jest życie złomiary;))
Buziam Was wszystkich;))

44 komentarze:

  1. Ważne ze jesteś i masz czas tworzyć te cuda które nas zachwycają :)
    Koszyczek przepiekny pozdrawiam gorąco: )

    OdpowiedzUsuń
  2. No ostatnio mam podobnie, zresztą też o tym pisałam. Praca zabiera mi cześć czasu i sił a żeby zrobić na blogach te wszystkie tyły to i doby brakłoby... Pewnie, każdy chce komentarzy do swoich prac i jak post ma mało zainteresowania trochę się tym przejmujemy ale teraz zrozumiałam jak to jest pracować, mieć rodzinne i wygospodarować jeszcze czas na odwiedzenie wszystkich- nie da się tego zrobić bez zrywania nocy a nie o to tu chodzi.

    Twój koszyk jest boski, podobnie jak poprzedni. Przyznam szczerze, że ten wzór podoba mi się trochę bardziej niż poprzedni choć kolory tam były fajniejsze (że tak chaotycznie napiszę). Chciałabym umieć zrobić sobie taki, bo są genialne. Wygrany świecznik jest przepiękny, róże z zimnej porcelany w wykonaniu Danusi są mistrzowskie, gratuluję wygranej i prezentu :) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Ilonko, przede wszystkim protestuję: dlaczego ostatni koszyk! Ja mogę je oglądać choćby codziennie.
    Co do Twojego usprawiedliwienia... Masz całkowitą rację. Nie jesteśmy maszynami, mamy swoje światy. Dla jednej osoby świat to tylko internet, dla innej jeszcze dzieci, psy, koty, jeszcze innej obowiązki zawodowe i dom. Nie możesz mieć do siebie pretensji, że nie wpadasz do każdego. Pozmieniało Ci się w życiu i teraz musisz na nowo ułożyć priorytety. I na pewno priorytetem nie będzie prowadzenie bloga i odwiedziny u innych. Myślę, że jeśli ktoś tego nie może zrozumieć, to ten ktoś ma problem, duży problem.
    Pozdrawiam Cię mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny koszyk, bardzo mi się podoba, wieć może być więcej takich prac, gratuluję wygranej

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana piękne rzeczy. Koszyk oczywiście jest perfekcyjny. Świecznik widziałam u Danusi, ale i u Ciebie chętnie go jeszcze pogladam, piękny jest. Z tym czasem to tak niestety bywa, nie można wszedzie zajrzeć bo to całego dnia by brakło. Co do Twojego komentarza u mnie to się nie czuj winna i absolutnie nie kasuj niczego. Przez jedną taką france nie można wszystkiego usuwać. Pocieszył mnie jeden komentarz, że kurs był po prostu bardzo dobry i tego się trzymam :-). Było coś złego a teraz już jest coś dobrego u mnie. Pozdrawiam cieplutko :-) ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Koszyczek śliczny:))) Gratuluję świecznika jest piękny:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Od końca - gratuluję wygranej i świecznika. Koszyczek jak zwykle piękny, a quillingowy wzór po prostu mnie urzekł.
    Czytałam post Marii i ją rozumiem. rozumiem rozgoryczenie, kiedy dajemy dużo więcej, niż otrzymujemy. Rozumiem też, że nie każdy ma czas. I nie dla każdego blog to centrum życia.
    Myślę, że do blogów, komentarzy ( zresztą jak do wszystkiego) trzeba mieć dużo dystansu - ludzie przychodzą i odchodzą, niektórzy zostają na jakiś czas. I chyba zaletą blogowego świata powinna być ta dowolność, pozbawiona pretensji.
    Ja nie dysponuję nadmiarem czasu, zazdroszczę osobom, które nie tylko nadążają z komentarzami, ale i potrafią wstawić codziennie post, a przede wszystkim, ze potrafią tyle rzeczy tworzyć.
    Dużo siły w pracy życzę, coby mięśnie odpuściły. I dużo przyjemności z blogowania, bo o to przecież chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż się uśmiechnęłam do siebie
    wpadam na Twego bloga co jakiś czas i oglądam wszystko co ostatnio powstało z pracy Twoich rąk...
    nie zostawiam komentarzy bo wszystko co wykonasz jest piękne a komentarze typu "piękne aż nie mogę oczu oderwać" irytują mnie. Tworzą taka sztuczność. Nie oczekuję że ktoś w rewanżu wpadnie do mnie i doda właśnie taki
    komentarz. Lepiej niech choć czasem zajrzy i wpisze konkretnie: faktycznie zepsułaś efekt...
    mam nadzieję, że wybaczysz mi brak komentarzy pod wpisami, ale jestem tu i zachwycam się Twoimi pracami.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ilonka Twoje prace były tak piekne, ze zaslużyłaś na pierwsze miejsce i tak cudny świecznik :)
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zacznę nietypowo - nie wiem, czy tylko ja tak mam, że widzę posta i czuję - muszę wejść - czyli święta racja - tytuł robi swoje. To co bym chciała napisać to w większości Efcia już napisała. Nie da się żyć samym internetem, znajomości znajomościami, ale najcudowniejsza nawet blogowa praca i najciekawszy tekst, nie zastąpią domownikom obiadu i nie wyprowadzą zwierzątek na spacer i doprowadzą domu do jakiego takiego porządku. To, że zobaczymy pracę to jedno, ale czy zdążymy skomentować, to inna rzecz. I nikt przy zdrowym rozsądku nie powinien się z jej braku pogniewać. Fajnie, pewnie że fajnie się czyta komentarze, ale nie pisane ponad ludzkie siły. Więc spokojnie, masz czas komentujesz, nie masz czasu - nie, tak samo z tworzeniem - masz czas powstają nowe prace, nie masz czasu nie powstają - proste jak drut - tak by powiedziała Efa :) Więc reasumując koszyk fantastyczny, a wieczko, nawet bardziej mi się podoba od tego wyzwaniowego brązu u Danutki :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładny koszyczek, jestem ich fanką. Świecznik fantastyczny:-) Z netem tak już jest, wszędzie się nie uda dotrzeć i pozostać na dłużej;-) Ważne, że chociaż część kontaktów się utrzymuje, bo można poznać kreatywne, ciekawe osoby:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz rację czasem naprawdę brakuje doby na wszystko. Bardzo podobają mi się Twoje kosze z quillingiem.Ten z poprzedniego posta był równie piękny. Gratuluję nagrody.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Koszyk jest cudny i mam ogromną prośbę, nie zarzekaj się, że to ostatni. Może jakaś przerwa, ale nie ostatni, prosz:-)))) Co do blogosfery to zgadzam się z Tobą w zupełności. Jak mam czas to chętnie każdemu odpiszę, na prawdę bardzo, ale o bardzo chętnie. Ale jak mnie życie przyciśnie, praca, dom, jeszcze jakieś kłopoty to jak raz, czy dwa nic nie napiszę to świat się nie zawali. Jest tak jak w zwykłym życiu. Cieszę się, że poznałam blogosferę, blogi i fajnych ludzi, ale czasami jest tak że nie dam rady, czy nawet nie mam ochoty. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i do zobaczenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniale wyglądają koszyczki z quillingowymi ozdobami. piękny świecznik sprezentowała Ci Danusia, Jeśli chodzi o wizyty na blogach, czas tu odgrywa zasadniczą rolę, a raczej jego brak

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze raz gratuluję zdobycia pierwszego miejsca u Danusi :) Świecznik już podziwiałam, jest śliczny. A teraz o Twoim koszyczku - ja też chcę taki !!!! Podobają mi się wszystkie Twoje wyplatane dzieła i najchętniej zapisałabym się do Ciebie na kurs wyplatania, ale wtedy doba chyba musiałaby mieć przynajmniej 50 godzin - haha :) Pozdrawiam i ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Najważniejszy w blogowaniu jest umiar. Poza pasją jest również praca, dom i rodzina. Każdy z nas musi sam to odkryć. Myślę, że nikt tu nie ma prawa się obrażać z powodu braku ciągłych odwiedzin i komentarzy .
    Co do Twojego następnego koszyczka z ozdobą quillingową to ..tylko wzdycham , bo tak mi się ta wiklina podoba.
    Gratuluję I mijsca i ślicznego świecznika od danusi.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. doskonale Cię rozumiem, bo sama czasami nie wyrabiam z pozostawianiem komentarzy, dlatego nigdy nie gniewam się jak mam mało komentarzy
    a koszyk cudowny, świecznik też

    OdpowiedzUsuń
  18. Doba się nie rozciągnie, każda z nas oprócz bloga ma masę innych obowiązków. internet jest bezlitosnym pochłaniaczem czasu :) Komentarze są miłe i każdy chyba chciałby ich jak najwięcej, ale nie ma co popadać w jakąś obsesję. Domaganie się rewizyt, obrażanie się za brak komentarza czy ciągłe liczenie obserwatorów i obrażanie się na tych co odeszli uważam za lekką przesadę ( a widziałam takie blogi). Wychodzę z założenia, że blog to odskocznia od problemów, moje miejsce w sieci gdzie mogę się odstresować, pochwalić tym co robię,jeśli ktoś to doceni i szepnie miłe słówko jest super, ale jak nie to nie ma co się złościć.

    OdpowiedzUsuń
  19. Koszyczek jest cudownie wykonany i przepięknie ozdobiony.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ilonko, podpisuję się pod Twymi słowami bez wahania. Niestety nie zawsze jest czas na życie wirtualne, bo realne pędzi jak szalone! Dopiero był weekend, zaraz będzie następny! Często zastanawiam się czy nie ginie mi parę dni?
    Koszyczek jak zwykle piękny, a świecznik już podziwiałam u Danusi - cudo!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  21. koszyczek śliczny :) świecznik piękny :)

    co do wizyty i rewizyt to ja mam tak że latem prawei mnie nie ma i siadam raz na jakiś czas starając się nadrobić ale wiadom że ne da sie wszytskiego a jesienią cza sprzyja mi bardziej siedzeniu w domku z herbatką to i na bierząco łatwiej mi śledzić choć nadal zdarzają sie sytuacje ze się coś dzieje intensywniej i nie mam czasu albo poprostu siły na komputer w ogóle :) i strasznie nie lubie komentarzy pod postem typu "obserwujemy?" automatycznie mnie to zniechęca, zwłaszcza jak to dosłownie cała treść komentarza -.-"

    OdpowiedzUsuń
  22. sorki?? Ilonko ja Twoje prace mogę oglądać codziennie:) cuda potrafisz zrobić z papieru:) świecznik też śliczny, ale widziałam go już u Danusi:) co do komentarzy zaglądam do blogów najczęściej jak mogę, czasem z opóźnieniem, ale jestem tylko człowiekiem:) zostawiam komentarze nawet tam gdzie wiem, że do mnie nie zaglądną,tak już mam:)
    Buziaki przesyłam Ilonko:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Koszyczek piękny! A ten quilling mnie po prostu urzekł :) Jest cudowny. Piękne połączenie kolorów daje świetny efekt.
    Świecznik piękny! Sama bym taki chciała mieć w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. To ja zacznę od końca.Kochana leż do góry brzuchem i odpoczywaj, skoro jutro znów Cię czeka tyle godzin siedzenia za kierownicą. Świecznik jest prześliczny, Danusia robi prawdziwe cudeńka, aż Wam zazdroszczę tych świeczników :) A Ty Ilonko w pełni na ta wygraną zasłużyłaś, bo to co Twoje ręce potrafią to mi aż słów na to brakuje. Koszyczek jak zawsze - kolejny śliczny i mogę je podziwiać codziennie. A co do komentarzy, to owszem, wiadomo każdy uwielbia je dostawać, nie ma co się oszukiwać. Ale mamy przecież swoje życie i różne obowiązki i gdyby tylko siedzieć i każdemu pisać to chyba byśmy pogłupieli :) Buziaki przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ilonko Kochana moja witaj znowu .
    Świecznik Danusi widziałam i podziwiałam już u autorki , ale powiem raz jeszcze , że jest cudny , ale ja tam ze swojego jestem super zadowolona i bym się z Toba nie zamieniła.
    Twój nowy koszyk jak zwykle odjazdowy , i ma ciekawe połączenie kolorów. Jakoś bym chyba nie wpadła na pomysł żeby je tak zestawić. Ale powiem Ci że wygląda obłędnie , zwłaszcza to Twoje quillingowe ozdoby na wieczku . Swoja drogą jak znajdziesz chwilkę napisz mi na FB jak wklejasz ten materiał do denka bo super to wygląda , i wdać że „jakoś schowane ma brzegi” . Podziwiam Cię za te wojaże autem po tyle godzin . To jakiś obłęd jest , nie możesz jakiegoś kierowcy zatrudnić ??
    Co do odwiedzin na blogach i komentarzy zgadzam się z Toba w 100%. ja już nie wyrabiam , spędzam więcej czasu na pisaniu komentów niż na tworzeniu czegokolwiek . Faktycznie muszę sobie to jakoś uporządkować bo się zajadę na śmierć a i tak wszystkiego nie ogarnę.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję , że czasem jednak do mnie zajrzysz .

    OdpowiedzUsuń
  26. koszyczek jest super, ale quillingi wymiatają.
    Świecznik oczywiście rewelacyjny. Gratuluję.
    A co do komentarzy, to chyba wszyscy się z Tobą zgadzamy. Są rzeczy WAŻNE i WAŻNIEJSZE. ;-)))
    Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi.

    OdpowiedzUsuń
  27. Co do rewizyt na innych blogach, również zgadzam się z Wami, trudno odwiedzić wszystkie i zostawić po sobie kilka słów. Jednak dla stałych bywalców zawsze wykroję odrobinę czasu, nie dziś to innym razem. Jednak czasami przez pośpiech wpadam tylko na chwilkę pooglądam co nowego i zmykam dalej.
    natomiast twój koszyczek jak zwykle cudny. Na temat Qquillingowych wstawek to już w ogóle nic nie powiem - no mistrzostwo świata po prostu. Bardzo podoba mi się to zestawienie kolorystyczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Ilonko! koszyk w połączeniu z quillingiem jest przepiękny! gratuluę wygranej w zabawie u Danusi ;) obserwuję Cię na fb i podziwiam każdą pracę, a co do komentarzy... no tak, przecież jakbyśmy mialy odwiedzić każdego to kiedy byłby czas na robótki? ;) pozdrawiam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  29. zgadzam się z Tobą w 100 % nie ma możliwości ogarnąć wszystkich blogów. Zresztą ma to być przyjemność a nie jakiś mus który z czasem przeradza się w niechęć do jakiegokolwiek zasiadania do internetu (ja tak miałam). Mamy się podziwiać, doradzać a nie odwalać robotę. Potrzeba dystansu i spokoju, nie dajmy się zwariować.

    OdpowiedzUsuń
  30. Koszyk jest piękny . A ze jest quiling tym bardziej zachwyca. Mam nadzieje , że nie ostatni ...:)
    Niestety z czasem tak bywa . U mnie nie wiem jak to się dzieje, ze mam go coraz mniej . Wydaje mi się , ze sobie nie radze, mniej tworze, mniej wstawiam na bloga a i jestem zmęczona;(
    Ilonko pamiętam swoje początki na blogu. Wiele pomocy otrzymałam od Ciebie, Danusi i kilku jeszcze osób. Dzięki temu ( a może nie tylko dzięki temu) jesteście dla mnie bardzo bliskie:)
    Poprzez kolorki u Danusi wchodzę na nowe blogi , oglądam je ale nie zawsze od razu , czasem po kilku dniach.
    Zgadzam się z Twoim zdaniem.
    A przede wszystkim podziwiam Cię , przy takich obowiązkach radzisz sobie świetnie i jeszcze nawet tworzysz takie cudeńka:)
    Świecznik - od Danusi jest śliczny. Danusia śliczne robi świeczniki, każdy uroczy i każdy z nich ma coś innego w sobie. Najpiękniejszy jest jednak w realu i ja to już doświadczyłam.
    Jeszcze raz: podziwiam Cię i serdecznie pozdrawiam . buziaki

    OdpowiedzUsuń
  31. Hej Ilonko! Myślę że masz zdrowe podejście do blogowania i komentowania:) Mnie ostatnio dawno nigdzie nie było, jak i również u siebie, ale staram się nadrobić zaległości i rzuciłam już okiem na to co mi u Ciebie przepadło i widze że idziesz jak burza, bo aż tyle to mnie chyba nie było:)! Ciesze się że tworzysz, że idziesz do przodu, chociaż przypuszczam że wciąż jest Ci ciężko, więc wysyłam dodatkowe promyczki. Powiem Ci że uwielbiam Twoją papierową wiklinę. Genialnie Ci to wychodzi, w ogóle wszytko genialnie Ci wychodzi, ale przy Twojej wiklinie zbieram szczęki z podłogi:)Świecznik jest cudny i bardzo oryginalny, śliczny prezent. Trzymaj się cieplutko, buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  32. Och Ilonko - napisałaś coś za mnie a ja jeszcze sobie u siebie bez pytania linkusia strzeliłam;) No ale chyba nie masz nic przeciwko , bo byłaś u mnie i ani nie krzyczałaś ani nie biłaś hi hi hi:) Pod tym tematem blogowych wizyt itd, podpisuję się obiema rękami i nogami:)
    No ale z jednym kategorycznie się nie zgadzam!!!! Jak to ostatnia praca tego typu?!!!!!! Kochana ja tu czekam na koszyczek halloweenowy na pyszne cukieraski i co teraz?! ;) To pewnie przez to słodzenie i ciągłe powtarzanie się;)
    No to dla odmiany inna wersja - może wtedy zmienisz zdanie:) Jest strasznie ale to strasznie piękne cudo:))))
    To jak pleciesz koszyczki i to jaka jesteś quillingowa - to już wiesz jakie mam na ten temat zdanie;)
    Zafascynowało mnie to nietypowe połączenie kolorków:))) - efekt jest niesamowity!!!
    Gratuluję wygranej u Danusi:))) Zasłużyłaś na nią:) Świeczniczek od Danusi jest cudny:) Jak Anulka - też się nie zamienię;) mam u siebie cudeńko i jest tylko moje:) Jest niesamowita i poświęciła swój czas na stworzenie tych cudeniek , aby każde było inne wyjątkowe i niepowtarzalne. Włożyła w ich wykonanie wiele czasu , ogrom pracy a przede wszystkim całe swoje złote serduszko:)
    Buziaczki:)Kasia

    OdpowiedzUsuń
  33. Ilonko, ciągle mam wyrzuty sumienia, że nie pod każdym postem zostawiam komentarz, ale zwyczajnie nie daję rady. W ciągu zaledwie kilku miesięcy liczba moich obserwatorek podwoiła się, a w przypadku Cyklicznych Kolorków przez bloga przewija się tłum... Czytam praktycznie wszystko, ale z komentowaniem gorzej, bo chyba musiałabym rzucić pracę :-)
    Prezent śliczny, sama bym taki chciała :-). A koszyczek jak zwykle cudny - mnie się nie nudzą, każdy jest inny!
    Pozdrawiam, Beata

    OdpowiedzUsuń
  34. Zacznę od koszyka ,który wyszedł cudnie,szczególnie przez quillingowe ozdobnictwo.Nie napiszę dziś nic nowego,mądrego bo wiele rzeczy zostało tu powiedziane z czym się zgadzam.Blogowe życie ma być przyjemnością ,a nie mordęgą w pisaniu komentarzy.Znasz mnie i wiesz,że ja piszę ich dużo ,ale robię sobie przerwy aby nie zwariować i nabrać dystansu,.Z czasem każdy musi sobie zadać pytanie co jest ważniejsze,my to przerabiałyśmy i już wiemy . Nie da się wszystkiego skomentować,ale na ile nam starcza czasu i sił robimy to,bo wiemy,że gdzieś tam po drugiej stronie monitora są takie osoby początkujące jak my kiedyś byłyśmy ,które liczą na każde wsparcie .
    Fakt nabrałyśmy dystansu,ale kiedy tylko nadarza się okazja to pędzimy z dobrym słowem ,bo takie już jesteśmy.
    Uciekam już bo północ właśnie wybija
    Buziaki na dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Niby są statystyki, niby jest licznik odwiedzić, ale najmilsze są komentarze, tyle że gdyby chcieć tak uczciwie odwiedzić wszystkich, którzy na odwiedzają, napisać choćby słowo do nich, to tak jak piszesz, doby by nie starczyło. Potraktowałam bardzo serio punkt szósty danutkowego regulaminu i regularnie odwiedzam i komentuję u większości artystek-kolorystek, nie tylko przy okazji nowego kolorku, ale i tak mam dwudniowe opóźnienie, bo tyle jest do obejrzenia. Teraz mogę sobie na to pozwolić, bo jestem na długim L4, ale gdy wrócę wiosną do pracy opóźnienie pewnie będzie dwumiesięczne.

    OdpowiedzUsuń
  36. Kiedy wpadam z wizytą do Twojego bloga Ilonko (myślę ,że nie obrazisz się że po imieniu )
    i chcę napisać słówko w komentarzach to okazuje się , że jak zwykle jestem na szarym końcu i nic mądrego i nowego nie napiszę bo wszystko zostało już napisane więc tradycyjnie ... Och , ach piękna i ciekawa praca jak wszystkie ... zresztą . W wolnej chwili zapraszam do siebie http://decuangustii.blogspot.com/ . Serdecznie pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  37. A jak to się niby stało, że mnie jeszcze tutaj nie było w tym poście?? Nie wiem, czy mnie ślepota dosięgła, czy tak sprytnie się przede mną ukryłaś, że jakoś mi umknęło. Chwalić jest się czym i koszykiem przepięknie i genialnie ozdobionym i świecznikiem od Danutki.
    W temacie wizyt, rewizyt, komentarzy itd, niestety też miewam z tym problem, choć nawet nie chodzi o to, że nie oglądam prac koleżanek, bo na blogi zerkam często, ale nie zawsze zostawiam komentarz. A to czasu nie mam za wiele i uciekam dalej, z to mamo to, mamo tamto, oj, często zdarza się że muszę zniknąć natychmiast. Mam nadzieję że nikt się na mnie nie obraża za te moje niedociągnięcia. Wypada napisać coś więcej niż zwykłe /super/ale fajne/ i takie tam. A pisanie kilku zdań za kilku blogach to naprawdę masa czasu.
    No..... czasem zwyczajnie bywa i tak, że jakaś praca nie jest absolutnie w moim typie, nie przypadła mi do gustu, wręcz mi się nie podoba, wtedy raczej nie komentuję, bo kłamać raczej nie lubię. Choć czasem swoje uwagi napiszę, haha. Tak, tak, teraz trzeba się zastanawiać, dlaczego naprawdę Mariwon nie napisała, haha. Brak czasu?? Czy aby na pewno? No przepraszam, ale też i nie mam obowiązku lubić wszystkich prac. Matko, ale ja wredna jestem, no ale szczera. Do bólu, ale zawsze. Przecież nie każdemu wszystko się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  38. piękne wykonany splot bardzo równy podoba mi się bardzo pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Czas, tak cenny i przeciekający nam czasem. Każdy z nas ma rodziny, obowiązki, pasje... Czasem w wolnych chwilach wolę podziergać, spędzić czas z rodziną niż przed komputerem... Czasem w biegu choć napiszę, że mi się podoba , czyli to niby zdawkowe "cudeńko", "piękne"... Dlaczego? Bo chcę dać znak że byłam, że mi się podoba. Ograniczony czas nie pozwala zawsze na długie komentarze, rozumiem to bo doskonale często sama tak mam ;-))
    Co do koszyczka - uwielbiam te delikatne Twoje koszyczki - bo cóż mam napisać. Uwielbiam i tyle ;-))

    OdpowiedzUsuń
  40. Wspaniały świeczniczek od Danusi dostałaś !!
    W pełni zasłużyłaś !!
    A koszyczek piękny jak wszystkie inne.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Widzę, że wszystkie mamy podobne dylematy. Nie ma fizycznej możliwości żeby zajrzeć wszędzie i skomentować wszystko co by się chciało. Niektóre bardziej czasowe i pracowite pszczółki publikują codziennie. Na początku było łatwo bo i znajomych mniej. Teraz serce się cieszy że jest ich coraz więcej ale wszystkiego ogarnąć się nie da. Nigdy nie pozostawiam żadnego komentarza bez rewizyty - to mój priorytet. W drugiej kolejności staram się zaglądać w inne ulubione miejsca.
    Koszyczek jest uroczy i pięknie wykończony - jak Twój każdy Ilonko. Gratuluję Ci też ślicznego świecznika od Danusi.
    Dziękuję za odwiedziny i gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  42. Chyba czytasz w moich myślach :) Mnie ostatnio również mniej w wirtualnym życiu, ale staram się nadrabiać zaległości jak tylko jest taka możliwość. Przyznam, że mam ogromny sentyment do blogów, które poznałam na samym początku i z ogromną przyjemnością do nich wracam ;)
    Zawsze też będę pamiętała o osobie, która baaaardzo mi pomogła w tych pierwszych krokach w świecie blogowym ;) Dziś mam okazję sama dawać rady początkującym osobą i wtedy zawsze wspominam maile z Tobą :) Raz jeszcze Ci za nie dziękuję i zapraszam na mój roczek :)
    http://skrzydlatachatkaaj.blogspot.com/2014/09/roczek-w-skrzydlatej-chatce.html

    OdpowiedzUsuń
  43. Witaj :) Znam problemy z rewizytami, o których piszesz, bo sama często podobnie "grzeszę" - odwiedzam ale nie komentuję. Na razie obserwatorów mego bloga jest niewielu, więc jakoś wyrabiam z odwiedzinami, ale prawda jest taka, jak napisałaś - ustala się pewne grono, jednych odwiedzamy częściej, niż innych. Tak to już jest. Pozwoliłam sobie dołączyć do Twojego "stadka", bo jestem zauroczona Twoimi pracami, szczególnie quillingiem. Sama dopiero stawiam pierwsze kroki w tej dziedzinie (to moje poboczne hobby), więc będę Cię podglądać ;) Jeśli chcesz zerkać, co popełniłam i skomentować, co robię dobrze a co mogę lepiej (jestem otwarta na konstruktywną krytykę), to zapraszam: sutasz-agi.blogspot.com
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo,które tutaj zostawiacie;)