Emigracja to nie jest bajka.Człowiek musi na nowo poukładać sobie życie,stworzyć nowy ciepły dom.Nasz wynajęty dom był nowy,ale kupiony przez Irlandczyka typowo pod wynajem dla obcokrajowców.Co się chłopina miał szczypać z wyposażeniem i urządzeniem.Wprowadziliśmy się do pomieszczeń,gdzie oprócz mebli w kuchni i niebieskich łóżek w sypialniach nie było nic.Nie chciałam tak mieszkać,ale tez nie miałam zamiaru w całości meblować nie mojej chałupy.
Z porady projektanta wnętrz nie skorzystałam,ale doprowadziłam ten dom do jako takiego wyglądu i mimo jego niedoskonałości lubię go bardzo i nazywam swoim domem.
Staram się dostroić go dodatkami,które sama zrobię.
.Czas przedświąteczny to pora wzmożonej pracy twórczej;)
Już 3 tygodnie temu zaczęłam skręcać świąteczne ozdoby.Uzbierało się już kilka ,,samoróbek''a w głowie siedzą dalsze pomysły.Oczywiście inspiracji szukam wszędzie,podglądam prace innych zdolniejszych ludzi,ale staram się zrobić coś swojego.
Przedwczoraj skończyłam moją quillingową choinkę.Następnym razem pokażę jak ją zrobić
Muszę tylko zmienić czubek,bo ta bombka jest chyba z deka za duża;)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających;)
Choineczka jest rewelacyjna. Chylę czoła :) Ja bym nie wpadła na taki pomysł.
OdpowiedzUsuń