Quilling-zawieszki serduszka

Witam wszystkich bardzo ciepło;)
Piękna pogoda,a ja siedzę w domu przez własną głupotę.Wczoraj umówiliśmy się na wycieczkę nad ocean.Wszystko spakowane,cała rodzina na nogach o 5 rano,ale mamuska namotała tak,że wszyscy wrócili do łóżek i z wycieczki nici;)
Dopiero rano skapnęłam się,że nie będę  siedzieć 3 godzin na brzegu i czekać, aż  mój osobisty mąż i syn wrócą z łódki z nurkowania.A gdyby tak deszcz zaczął padać?Co ja biedna zrobię ze sobą i dwoma psami,które nienawidzą samochodu ?Łaziłam i mendziłam, licząc na rezygnacje chłopaków z nurkowania,a doczekałam się tego,że wszyscy się fochnęli i poszli z powrotem spać;)
To ja się wzięłam za zwijanie paseczków;)

Wszyscy robią serduszka ,więc ja ja postanowilam zrobić.
Nacięłam sporo paseczków i pozwijałam.
Pewnie Ci,którzy nigdy nie mieli do czynienia z quillingiem myślą,że takie papierkowe ozdoby są bardzo nietrwałe i kruche.Nic bardziej mylnego.To tak jak z kartką papieru,sama jedna jest łatwa do zniszczenia,ale w połączeniu z innymi, staje się mocna i nie do przedarcia.Klej również działa swoje.
Nawet spora aplikacja na ścianę którą zrobiłam wcześniej stanowi mocną i trwałą konstrukcję
Możecie zobaczyć ją tutaj i tutaj

Sporo zdjęć.
Serduszka nie są do niczego przyklejone i tymczasowo wiszą na nitkach.
Muszę im wykombinować jakieś troczki.

Kontur serduszka robiony jest z ,,zawijasków'' .Jak je zrobić zobaczycie tutaj

serduszko z quillingowymi kwiatkami

To  robiłam z paseczków o szerokości 3 mm

a to z paseczków o szerokości 2mm

 A tu jak zwykle na ścianie z przełącznikiem,żeby było widać wielkość;)

Dziękuję,że jesteście;)

Nawet nie sądziłam,że moja lista obserwatorów kiedykolwiek przekroczy 200,a niedawno przekroczyła 300;))

Nie macie pojęcia jak się cieszę!!!

Dziękuję Wam z całego serducha,że do mnie dołączacie i że piszecie;)

Chciałabym bardzo podziękować anonimowym gościom mojego bloga.

Wasze komentarze bardzo mnie uskrzydlają;)

Znów się rozgadałam,a myślałam,że mi przeszło;)

Buziaki dla wszystkich;)