Ostatnio wpadłam do mojej koleżanki na lekcję szycia i zaniosłam jej pokazać mój poprzedni kanapowy igielnik.
Dowiedziałam się,że jej znajoma ma domek dla lalek i chętnie by przygarnęła taki mebel.
Pomyślałam sobie,że może w wolnych chwilach zajmę się meblarstwem,może jest więcej takich mebelkowych zbieraczy;))
Zrobiłam szezlong.
Może być igielnikiem,może być mebelkiem dla lalek,może być zwykłym malutkim schowkiem na coś.
Ponieważ kilka osób pytało jak powstała poprzednia kanapa,postanowiłam pokazać Wam poszczególne etapy tworzenia szezlonga.
Przepraszam za jakość zdjęć,ale wiecie jak to jest kiedy robi się coś wieczorami , zdjęcia wychodzą średnie.
Najpierw jednak gotowa praca.
Materiały tradycyjne,ale po pierwsze takie mam,a po drugie,takie lubię;)
Nie wiem,czy znowu nie miałam problemów z proporcjami;)
Do zrobienia szezlonga możemy użyć starych pudełek,bo są dość sztywne.
Ja użyłam tego co miałam pod ręką.
Wycięłam odpowiedni kształt i zrobiłam pudełeczko,siedzisko.
Okleiłam paskiem materiału
Na dno przykleiłam papier
Boki tekturki okleiłam materiałem i wyłożyłam brzegi
Kiedy przyklejamy listwę do boków,musimy zrobić ,,zawias''
Dwa kawałki tektury okleiłam materiałem.
Jak widzicie, między jedną a drugą tekturką jest przerwa,która pozwoli na swobodne otwieranie schowka
Przyklejamy tekturkę między bok a listwę
Teraz czas na pokrywkę.
Tekturka oklejona fizeliną i jeszcze jakąś folią,w którą opakowany był jakiś sprzęt.Znalazłam w pudełku,więc ją przygarnęłam ,szkoda wyrzucić;)))
Znów oklejamy materiałem
Teraz sorki,ale tak pocudowałam z tym materiałem ,że powinnam się wstydzić i się wstydzę;))
Klapkę przyklejamy do drugiej części zawiasu
Oczywiście na klapę,od środka przyklejamy papier ozdobny lub tekturkę obitą materiałem.
Nie robiłam zdjęcia,bo to wiadomo.
Czas na boki
Wcinamy kształt boków.Każdy może jak chce.
Ja mam takie.
Potrzebujemy 3 sztuk.
Zrobiłam taką oto konstrukcję.
Rozstaw musi mieć szerokość kanapy.
Jak widzicie,od spodu przykleiłam materiał,którym owinęłam to ustrojstwo
Wypychamy i podklejamy na dole ,,rusztowania''
Teraz sobie przepikowałam,żeby się ładniej układało.
Igłę wbijałam pod kątem,żeby nie było widać szwów po zmontowaniu.
Jak widzicie na zdjęciach gotowego szezlonga,przymocowałam też mały pasek materiału
Klejem na gorąco doklejamy bok
Trzecią tekturkę oklejamy i doklejamy;)))
Pierwotnie moje boki miały być drewnopodobne ,ale zrezygnowałam.
Ruloniki serwetkowe chciałam pomalować na ,,drewniano'',ale mi to nie przypasiło.
Tu już nie będę gadać,bo wiadomo co i jak.
Kształt dowolny,jak to w szezlongu bywa.
Klejem na gorąco doklejamy do tyłu kanapy,tył maskujemy albo materiałem,albo ozdobnym papierem gotowe.
Ja proponuję materiał,wszystko ładniej ze sobą współgra.
I to koniec;)
Dzięki,że jesteście,że piszecie,to dla mnie,jak pewnie dla każdego blogowicza bardzo ważne;))
Pozdrówka;))
Szezląg rewelacyjny i kursik super, bardzo czytelny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńo rety Jestes niesamowita :D
OdpowiedzUsuńRewelacja. Dziewczynki teraz piszczą z zazdrości, niejedna by przygarnęła do domku dla lalek :) Jako igielnik hmm szkoda byłoby mi go kłuć, taki ładny:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, chętnie bym zrobiła takie cos bratanicom, ale mogę o tym zapomnieć z braku czasu;-)
OdpowiedzUsuńIlonko znow wykonałaś przecudowną pracę brawo
OdpowiedzUsuńkolejny fajny kursik :) jednak zostane przy podziwianiu jak to Tobie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńBrak słów, to jest prześliczne tapicer z Ciebie nie lada - gratulacje talentu i cierpliwości :-)
OdpowiedzUsuńSkorzystam kochana z tego kursiku już mną porywa by coś podobnego zrobić oj dziękuję ci serce drogie bardzo - prześlicznie ci to wyszło buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńSuper wykonanie i delikatny hafcik aby wykończyć całość, super! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kursik i przy okazji kolejna świetna praca :))
OdpowiedzUsuńświetny pomysł Ilonko-pozdrawiam cie serdecznie
OdpowiedzUsuńKursik jest świetny !!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wszystko pokazałaś.
Teraz to nawet osoba stawiająca pierwsze kroki w rękodziele będzie umiała zrobić szezlong.
Pozdrawiam :)
COŚ PIĘKNEGO:) ,REWELACJA , z przyjemnością zaglądam na Twojego bloga :) Ilonko masz racje w tym że niezmiernie ważne jest dla blogerek ,aby ludzie wspierali ciepłym słowem :) konstruktywna krytyka też się przydaje :) Choć u mnie mało komentarzy :) ale ciesze się jak ktoś napisze ,motywuje mnie to do dalszego działania:) ,ja właśnie robię jajo =D zobaczymy co za cudak wyjdzie hihihi:) ,oczywiście inspiruje się Twoim kursikiem ,ale robie też tak trochę po swojemu:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIlonko , faktycznie nie wiem , co napisać bo jak widać wszystkich zachwyca:) Kursik fajny a Cudeńko jest przeurocze. Chętnie polegiwałabym na nim a nie traktowała igiełkami( hihihi):)))
OdpowiedzUsuńW końcu dotarłam do tego posta. Nie powiem nie.....go, bo już mi dziś powiedziałaś, żeby tak nie mówić haha. Jak dla mnie to za bardzo skomplikowana praca, raczej na taką wersję się nie szarpnę, aczkolwiek w końcu kiedyś domek dla lalek powstanie (Zaczątki są, ale córa jeszcze za mała). Kiedy już będę na etapie mebelków ( nie wcześniej niż za jakiś rok) to pewnie zgłoszę się do Ciebie po jakieś takie przytulne siedzonko. Może stworzysz dla mnie jakiegoś pięknego Ludwika
OdpowiedzUsuńIlonko, ale z Ciebie zdolna kobietka. Mebelek cudny, a kursik na pewno zainspiruje nie jedną osobę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kolejny rewelacyjny pomysł ! mojej córci też bardzo się spodobał i już mnie męczy by jej zrobić taką kanapę na frotki do włosów:)))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa skąd Ty kochana takie genialne pomysły bierzesz?
OdpowiedzUsuńCzegoś tak pomysłowego jeszcze nie widziałam.
Ja dziś krótko i na temat.Rewelka .A jak znów wetnie komenta to nie napiszę wcale,chyba mi to wybaczysz po starej znajomości:)
OdpowiedzUsuńBuziole :)
Ja to sobie tak popatrzyłam i pomarzyłam o takim igielniku..pomarzyć zawsze można ...ech zdolna jesteś niesłychanie....
OdpowiedzUsuńbeau résultat
OdpowiedzUsuńIlonko jesteś wielka , ale cacko zrobiłas , aile sie przy tym napracowałaś . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wypracowałaś Ilonko kształt. Obejrzałam kursik i widzę, że to bardzo pracochłonne. Efekt jednak wspaniały! Przesyłam buziaki.
OdpowiedzUsuńniby proste a skomplikowane, takie cuda to trza lubić robić, ja się do tego nie nadaję ale tobie to cudo śliczne wyszło :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Podziwiam Cię za cierpliwość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetny igielnik , a i kursik bardzo czytelny :) Super !!!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do siebie po nominację w Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://artitsfun.blogspot.com/2014/02/nominacja.html
Pozdrawiam ;D
super sprawa taki igielnik :) Dziękuję za kursik :)
OdpowiedzUsuńCudeńka tworzysz Ilonko:) Chętnie skorzystam z Twojego kursiku:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu wcięło mi komentarz a naprodukowałam się strasznie- może temu?
OdpowiedzUsuńdlatego króciutko:)
Ilonko to jest rewelacyjne!! podoba mi się bardzo i igielnik i kursik:)
I znowu kusisz kursikiem i nie trzeba szyć:) Dziękuję:) Igielnik jest świetny:)
OdpowiedzUsuńWitaj Ilonko.
OdpowiedzUsuńKursik bardzo przejrzysty.Chociaż sama pewnie nie podejmę się takiej precyzyjnej pracy.Pozdrawiam serdecznie:))
no piękny, ten kształt jest rewelacyjny - podziwiam za czas, cierpliwość:) materiał mam, chęci też:) tylko czasu brak....u mnie teraz kwiatki będą na topie bo marcowe imieniny,,,,,ale kiedyś.....jesteś niesamowita:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze wymyślisz coś cudownego. Igielnik fantastyczny, świetny kursik. Mojej córci tak się spodobał, że zrobiła wielkie oczy i też takie cudo chce ale jako kanapa dla lalki :))). Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tytuł posta i pomyślałam "o coś dla mnie, bo ja szyć nie lubię", ale.... zobaczyłam kursik i stwierdzam że postoję i podziwiać będę bo to za wysokie progi :)
OdpowiedzUsuńO mamo!!! Co za przepiękny igielnik, w życiu bym na coś takiego nie wpadła! Różne szyłam, ale ten jest mistrzostwem w "różnych robótkach". Kursik też przystępny, dziękuję Ilonko! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńczytam tutaj o jakims szezlongu i nawet nie wiedzialam, ze takie cos tak sie nazywa :)
OdpowiedzUsuńKochanie Ty moje, wszystko Ci tak pieknie wychodzi i jeszcze do tego ze wszystkimi sie tym dzielisz :) SZEZLONG pierwsza klasa!! :)
przecudny ten igielnik :-). Kursik się przyda jak mnie najdzie wena albo chwilowa dostawa większej ilości czasu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Już mi ślinka leci na myśl, że dzięki Twojej pomocy zrobię coś ciekawego dla moich dziewczynek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.adhome-rekodzielo.blogspot.com
Istne cudeńko, mała rzecz a cieszy :)
OdpowiedzUsuńMalutkie cudo! Naprawdę, ten mebelek wygląda super :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Jeśli interesują Cię mebelki dla lalek to jest ktoś kto się tym zajmuje. Strona www.domkowa4.pl. Właściciel wystawia je w Karpaczu w muzeum zabawek. Byłam i widziałam. Robi wrażenie.
Pozdrawiam
fantastyczne!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomys i wykonanie!:)
OdpowiedzUsuńświetne, bardzo mi się to podoba
OdpowiedzUsuńRewelacja ! Wyglada przepięknie. Podziwiam tą niesamowitą cierpliwość i pomysł :)
OdpowiedzUsuńIgielnik super :) Bardzo czytelny kursik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie www.rekodzielomoniki.blogspot.com
Uwielbiam haft wykorzystany w niekonwencjonalnych formach :D Super kurs! Pewnie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńIgielnik jest boski :)
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńPrzejrzysty, kapitalny kurs :) i oczywiście przepiękny igielnik :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny :)
OdpowiedzUsuń