> To co robię i co lubię: Weekend nad oceanem-niezwykły dom;)

poniedziałek, 15 lipca 2013

Weekend nad oceanem-niezwykły dom;)

Dzień dobry wszystkim;)
Grzechem byłoby nie wykorzystać tak pięknej pogody jaką mieliśmy ostatnio,więc weekend spędziliśmy nad oceanem,niedaleko miasteczka Kilkee, na zachodnim wybrzeżu Irlandii.
Ja nie jestem miłośniczką surowych irlandzkich krajobrazów,ale to miejsce uwielbiam ,z powodu pewnego domku.Domek ma szalonego właściciela,który jest emigrantem z Ameryki i który postanowił wnieść do totalnego pustkowia trochę życia i humoru.
Kto trafi tam pierwszy raz, jest z lekka przerażony,tym co tam zastaje,oraz pełen obaw co do intencji gospodarza;)Paranoja dopada wszystkich;)
Mój kolega chodził po domu,szukał dziury w podłodze, nucąc melodię z komedii ,,Kołysanka''.Kto z Was oglądał film,wie o co chodzi;)Dziury nie znalazł,ale na parapecie w sypialni natknął się na siekierę(ciekawe po co tam ona;)
Na szczęście okazuje się,że każdy wychodzi stamtąd żywy ,a co więcej, chce znów tam wrócić;)
Zobaczcie sami czy nie warto;)
To szalony Mike w swoim szalonym samochodzie;)


Mike jest zbieraczem ,więc jego dom wygląda jak jedno wielkie składowisko wszystkiego ;)Jak mawia moja mama,,szwarc ,mydło i powidło''.
Dom jest jedyny w swoim rodzaju i uwielbiam jego klimat.


Na ścianach obrazy każdej maści,począwszy od starych grafik,skończywszy na nowych zachodach słońca;)
Sieci rybackie tak dla ozdoby;)


Na tej ścianie jest wszystko,nie sposób sfotografować każdej rzeczy z osobna
Stary kołowrotek ,który kusił mnie nieziemsko,ale niestety nie znalazłby miejsca u mnie w domu


tu drugi




To nie moje plecionki;)


zobaczcie na te lampy;))




telefon,ciut zakurzony,ale piękny;)



Mike ma w swoim garażu sklepik ze starociami,ale niestety nie mam zdjęć,gdyż najzwyczajniej w świecie zapomniałyśmy tam wpaść i trochę popstrykać
Pewnie jeszcze będzie okazja

Mike wykorzystał mniej wartościowe rupiecie do zrobienia pola do mini golfa.
Jejku czego tam nie ma;))





                             

Za każdym razem ,kiedy tam jesteśmy przynosi własnoręcznie złapane homary i kraby i raczy nas tymi przysmakami.To nie jest chyba moje ulubione danie,ale grzeczność nie pozwala odmówić;)


Mam nadzieję,że nie rozczarowałam Was, tym nie związanym z robótkami postem;)
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko;)


















14 komentarzy:

  1. dokładnie jak w bajce, pięknie, kolorowo i z nutką grozy:)Fajnie, ze miło spędziłaś weekend.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ilona bardzo fajne miejsce:D Przede wszystkim prawdopodobnie każdemu zbieractwo kojarzy się ze stertami gratów po sam sufit a pan Mike widać ma porządeczek i wszystko gustownie poukładane :D Ma fajne okazy w kolekcji :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę ,że weekend bardzo udany ,bo w takim domku wśród tych" klamotów ,staroci i rupieci" można nieźle wypocząć i oderwać się od rzeczywistośći.Mnie te lampy zachwyciły .Myślę też ,że nie jedna rzecz będzie dla Ciebie inspiracją i stworzysz coś w tym stylu i za to trzymam mocno kciuki,aby się udało:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne miejsce, dom z duszą!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowite miejsce, a rupiecie czy starocie zachwycające:) Pole golfowe jest niesamowite - tam można znaleźć dosłownie wszystko:) Na pewno nie można przejść obojętnie obok takiego miejsca:) Na homary i kraby jednak bym się nie skusiła - nie w moim guście;) Udanego wypoczynku życzę i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale że pokazałaś nam takie niesamowite miejsce, normalnie nie spotyka się tylu wspaniałości w jednym miejscu - już lubię tego pana!!! i leciutko zazdroszczę że nie mogę na własne "gały" oblukać tych lamp i pola golfowego... ale czad!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby różne epoki a wszystko ładnie się komponuje :)). Ma swój styl

    OdpowiedzUsuń
  8. Interesujące miejsce :)Facetowi wyobraźni nie brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dom i właściciel z wielką duszą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To wspaniałe, że ktoś ma odwagę żyć tak jak chce, tak jak lubi. Ten dom jest niezwykły i wcale nie sprawia wrażenia graciarni (przynajmniej na zdjęciach). Raczej gustownego kiczu. To niezłe miejsce dla uruchomienia fantazji i szukania inspiracji. Miałaś Ilonko ekstra weekend i wcale się nie dziwię, że lubisz to miejsce. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne miejsce :) Jak to niektórzy mówią: ma swoją duszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ piękne krajobrazy ! Rewelacja !
      Zapraszamy do nas: www.k-mea.blogspot.com :))

      Usuń

Dziękuję za każde słowo,które tutaj zostawiacie;)