W związku z tym,że wiele z Was, kochane wyplatankoholiczki pyta jak malować rurki kawą,postanowiłam na szybciocha i w biegu właściwie, napisać o tym osobnego posta.
Wiele razy o tym wspominałam,ale gdzieś w biegu i przy okazji.Teraz będzie łatwiej.
Robimy mocną kawę rozpuszczalną.W zależności od ilości kawy, nasz kolor będzie jaśniejszy lub ciemniejszy.
Ja lubię dość jasny,więc na kubek wody dodaję czubatą łyżkę kawy.
Wlewam kawę do garnuszka ,żeby się gotowała
Hierva el agua con el café instantáneo |
Kiedy kawa się gotuje, w kubku mieszam zimną wodę z mąką.Lepsza według mnie jest mąka pszenna ,ale można też ziemniaczaną.Ziemniaczanej dajemy mniej ,bo tworzy gęstszą zawiesinę
Na pół kubka wody dodaję mniej więcej łyżkę mąki.
Nie radziłabym dodawać więcej mąki,bo wtedy nasz kisiel,będzie zbyt gęsty,co spowoduje tworzenie się glutów i po wyschnięciu będą na rurkach zacieki.
W niektórych przypadkach może to mieć swój urok,bo wyplatanie z takich rurek przypomina drewno;)
agua fría con una cucharada de harina de trigo |
Dobrze połączoną zimną wodę z mąką, delikatnie wlewam do gotującej się kawy stale mieszając.
Mąka gęstnieje,tworząc zawiesinę.Zagęszczanie sosu;)
Verter el agua en la harina para el café hirviendo |
I gotowe;)
Nie doprawiamy do smaku;)))
Ja polecam malować ,kiedy nasz kisiel jest jeszcze ciepły.Lepiej się rozprowadza i nie tworzą się tak zwane glutki.
Taka mikstura fajnie barwi nasze rurki,ale też wzmacnia i usztywnia koszyk.Daje ładną, troszkę satynową ,śliską powłokę.
Takiego klajstru ,tylko już bez kawy używam do usztywnienia koszyków .Wtedy robię trochę gęstszy.
Mąka z wodą to bardzo dobry klej do papieru.
Jeśli ktoś bawi się w papier mache,polecam,tanie i wydajne i świetnie działa.
A teraz bardzo miła niespodzianka od Agnieszki z bloga
Dostałam od Agi wyróżnienie;)
Nie rozumiem co tam pisze,ale bardzo się z niego cieszę;))
Dzięki Aguś bardzo;)))
Polecam Wam wszystkim bloga Agnieszki.
Mistrzyni w robieniu krepinowych kwiatów,skora do dzielenia się swoimi umiejętnościami;)Znajdziecie tam sporo bardzo fajnych kursików.
Papierowa wiklina też nie ma przed nią tajemnic;)
Zajrzyjcie,zachęcam;)
Mam nadzieję,że Wam pomogłam
Pozdrawiam wszystkich ciepło i bardzo dziękuję szczególnie tym,którzy o mnie pamiętają i dają tego dowód w postaci komentarza;)
Dzięki ,że jesteście;)
papa
Koszyk pachnący kawą:) mniam
OdpowiedzUsuńCo do kleju z mąki to rzeczywiście jest dobry.
Mój tato był stolarzem i też go wykorzystywał do sklejania np okleiny
Świetny instruktaż, ja barwię też rurki bejcą ekologiczną w proszku. Taka 1 saszetka kosztuje ok. 2 złotych, a z niej mam ponad litr płynu. Opłaca się i jest bardzo wydajna i do tego w ofercie na Allegro jest mnóstwo kolorów. :)) Polecam. A barwiłąś kiedyś rurki sokiem z buraka czy z łupin cebuli?
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź ze można tez kupić bejce w saszetkach, orientujesz sie czy w sklepie budowlanym można kupic takie bejce w proszku?
UsuńWygląda na fajny budyniek :)). Nieraz taki klej uratował mi życie :))
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik Ilonko - właśnie na to czekałam:) Nigdy nie wiedziałam jakich proporcji należy użyć, a tak bardzo zafascynował mnie kawusiowy koszyk jaki otrzymałąm od Danusi, że na pewno kiedyś spróbuje swoich sił:) Tylko na razie znów pochłania mnie co innego, mam na myśli kartki i decoupage i jakoś nie potrafię powrócić do wyplatania, ale na pewno przyjdzie taki czas:) Dziękuję Ilonko za piękne życzenia:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDobrze Ilonko ,że ten kursik zrobiłaś ,sama bym go lepiej nie przedstawiła i nawet nie śmiałabym, bo to w końcu Twój przepisik i Tobie się prawa należą .Ja na ten temat wiem już wszystko, ale inni niech korzystają ,bo tą metodą rureczki są cudne i koszyczki sztywne .Gratuluję oczywiście wyróżnienia bo się całkowicie należy:)
OdpowiedzUsuńDzięki, ze jesteś i taka szczera, Kochana!!! Ilonko, przy okazji mam pytanie (ciągle mi umyka)jak malujesz wiklinę, rurki? czy pędzlem czy wlewasz kisiel np. do doniczki kwiatowej prostokątnej i zamaczasz? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaluję pędzlem,a że lubię sobie utrudniać życie,każda rurka malowana jest osobno;)
UsuńBardzo się cieszę Ilonko że podałaś ten przepis. Przede wszystkim robi się go z produktów dostępnych w każdym domu. Jak dla mnie super. Na pewno spróbuję. Dziękuję! Gratuluję wyróżnienia i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńIlonko pomoglaś, oj pomoglaś. Ja kiedys próbowala malowac kawa naturalną i nic mi z tego nie wyszlo oprócz fusów na rurkach hehe :) Ale teraz juz wiem dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńO, jaki fajny patent! Nie wiedziałam, że z mąką można. Dzięki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moje Candy:)
Ilonko dzięki za podpowiedzi - kursik, klajster wykorzystam do tych niemalowanych koszy na zamówienia. Dzięki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIlonko kochana przyznaje szczerze,ze na ten post czekalam,bo tyle juz sie u Ciebie i Danusi naogladalam tych pieknych koszyczkow,ze sama chcialam sprobowac,a nie wiedzialam jak sie do tego zabrac :-) Teraz juz wiem i z pewnoscia sprobuje,a ze pogode mamy przecudna to w sloneczku bedzie szybciutko schlo i na efekty nie trzeba bedzie dkugo xzekac - bo ja bardzo niecierpliwa jestem hehe :-) Pozdrowionka i buziaki przesylam - sloneczka nie musze,bo i u Ciebie go teraz chyba w nadmiarze :-) Pa :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik jak dla początkujących, stworzenie czegoś z niczego - fajnie chyba popróbuje :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ciągle Cię tylko wyróżniają :) Nic się nie zmieniło jak mnie nie było :P
OdpowiedzUsuńpozwoliłam sobie również ten post (a konkretnie to link do niego) umieścic u mnie w poście o barwieniu rureczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przepis. Jest świetny już próbowałam.
OdpowiedzUsuńWitaj ! Lecę Tu prosto za Tereską !!! Jaki świetny przepis na miksturę do malowania. Przyznam, że to sposób dość niekonwencjonalny, ale fantastyczny. Na pewno go wypróbuję !!! Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńIlonko dziekuje za przepis juz sprawdzony i bomba ,,, długo się z nim nie rozstanę ,,, maluje się świetnie a efekt superowy ,,,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja bardzo dziękuję za przepis bo do tej pory robiłam tylko z mąki ziemniaczanej i "na oko", ale to nie jest dobry sposób! A teraz to przepisu będę się trzymać:) pozdrawiam wakacyjnie:]
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik dziękuje na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńsuper też się właśnie zastanawiałam jak to z tą kawą i barwieniem rurek jest-dzięki na pewno skorzystam
OdpowiedzUsuńRewelacja i pomyslowe!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pomysł zapewne skorzystam:)))
OdpowiedzUsuńWitaj Ilonko. Dziś spróbowałam przepisu, ale chyba dałam zbyt dużo mąki i jak chciałam farbować rureczki, to pomimo ciemnego koloru farby nie lgnęła ona do rurek, natomiast bardzo sklejała je... Zdaje się że źle zrozumiałam proporcję, tak? Czy jeśli dam mniej mąki to ładniej mi zafarbuje rurki? Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNa pewno dodałaś za dużo mąki;)Ja napisałam,że na pół kubka wody,ale tej zimnej,którą będziemy dodawać do garnuszka z gotującą się wodą.Ja używam rondelka takiego standardowego i napełniam go mniej więcej do połowy wodą.Zimnej daj miej więcej pół kubka,dodaj mąkę i powolutku wlewaj do wrzącej kawy.To zacznie gęstnieć i wtedy zobaczysz,czy dodać więcej tej wody z mąką,czy może już wystarczy.To musi mieć taką lejącą konsystencję;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że teraz wyjdzie Ci jak trzeba i pięknie pomalujesz rurki:)A jeszcze się zastanawiam z jakiego papieru robiłaś rurki,bo jeśli jest dość gruby i śliski,to może trudniej wchłaniać,więc spróbuj zrobić jeszcze rzadszą miksturę;)
Ależ się znów rozpisałam;)
W razie potrzeby pisz;)
Powodzonka Ci życzę;)
Ilonko kochana, dziękuję Ci za Twoją odpowiedź i Twój czas. Jesteś Aniołkiem. Dziękuję. W między czasie również zapraszam do mojego bloga:
OdpowiedzUsuńhttp://handmadepassionn.blogspot.com/
Buziaki dla Ciebie, odezwę się jak będę próbować znowu farbować rureczki
a czy po pomalowaniu kawusią, trzeba jeszcze malować lakierem dla usztywnienia? :)
OdpowiedzUsuńJa nie malowałam,ale to zależy do czego kosz jest przeznaczony.Małe kosze sprawują się świetnie,ale te większe można pociągnąć warstwą lakieru,bo to usztywni i utrwali.
Usuńmam zamiar pomalować tak choinkę z papierowej wikliny :)
UsuńTo moim zdaniem lakierowanie nie będzie konieczne;)
Usuńświetny kursik.~serdeczne dzięki9 za niego
OdpowiedzUsuńCzy można pomalować już wykonany koszyczek, gotowy? A jeśli należy malować rurki to czy jest jakiś sposób, żeby nie każdą z osobna malować?
OdpowiedzUsuńMona pomalowac gotowy koszyk,ale wtedy efekt bedzie troche inny,bo ten klajster powchodzi w szczeliny .
UsuńJa maluje kazda rurke osobno,ale mozna polozyc ich kilka i pociagnac dosc szerokim pedzlem.Wazne,zeby ich ze soba nie posklejac,bo taki kisiel dziala jak klej.
Sorki za pismo,ale ,,zbraklo'' mi polskich znakow;)
Czy można pomalować już gotowy koszyczek?
OdpowiedzUsuńMoje Panie tak jestem zauroczona waszymi pracami, że siadam skręcam rurki i będę uczyć się wyplatać koszyczki choć jestem naprawdę laikiem. Nie wiedziałam że taki dzieła można robić samemu.
OdpowiedzUsuńGratulacje.
Oj, alez świetny pomysl, widziałam, ze można barwic różnymi naturalnymi środkami, o kawie nie pomyślałam. Super! Pozdrawiam ciepło. Ania
OdpowiedzUsuńA jak długo taka mikstura schnie ? :3
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńZamiast pędzla do malowania można użyć gąbki. Na rozłożonej folii np, z worka kuchennego (lub innym podkładzie) układa się kilka, kilkanaście rurek, gąbkę moczy się w miksturze barwiącej i pociera rurki. Rurki turlamy przy pocieraniu - nie trzeba ich układać by pomalować z każdej strony. Malowanie jest dużo szybsze niż pędzlem. Warto użyć gumowych rękawiczek :) Jest to sposób do barwienia (każdymi barwnikami) i lekkiego usztywniania naturalnym krochmalem, do syntetycznych lakierów i farb raczej nie polecam, chyba że ktoś chce uzyskać efekty specjalne :)
Cieplutko pozdrawiam :)
WSPANIAŁY BLOG !!!!! :D
Dzięki rewelacyjny przepis. Korzystam z niego już od jakiegoś czasu
OdpowiedzUsuń