> To co robię i co lubię: Kwadratowy koszyk z papierowej wikliny w dżinsowym ubranku

poniedziałek, 11 marca 2013

Kwadratowy koszyk z papierowej wikliny w dżinsowym ubranku

Dzień dobry;)
Chciałam Wam podziękować za tak liczne i przemiłe komentarze pod ostatnim postem.
Po ostatnim koszyczku,który nawet mnie się bardzo podobał miałam trudne zadanie zrobienia czegoś równie zadowalającego .Nie udało się ,a ten koszyk jest efektem mojego wkurzenia.
Chciałam zrobić biały w połączeniu z czarną koronką.Wyplatanie białego koszyka jest dla mnie koszmarem i  chyba już nie będę więcej ich robić.Mordowałam się nad wieczkiem,które najzwyczajniej w świecie spaprałam,mordowałam się z koronką,bo nie wiedziałam czy czarna,czy biała,czy może beżowa,czy może kwiatek.Ech moje nerwy nie wytrzymały,nic mi nie pasowało,więc biegiem poleciałam po moją starą dżinsową spódniczkę,w którą obecnie zmieści mi się jedna noga i o to jest koszyk;)
Tak mi się śpieszyło,że nie czekałam nawet aż dobrze powysycha klej i zrobiłam zdjęcia:)Teraz muszę podociskać pasek,żeby ładnie przylegał do wieczka.I pomyśleć,że ja miałam w pasie tyle ile ten koszyk....Piękne chwile sprzed roku:)
Są dwie wersje ,z kieszonką i bez.Nie wiem która lepsza.
Chwytaczka jeszcze nie przykleiłam,więc nie ma go na każdym zdjęciu






Biegnę,lecę do lekarza,niech mi zmniejszy dawkę leku,bo tak sobie wmawiam,że od niego mi boczki rosną;)
Pozdrowionka ;)











35 komentarzy:

  1. Piękny jest! I nie wiem czy lepiej wygląda z kieszonką czy bez... Obie wersje są świetne :) Ciekawy pomysł z tym paskiem, ja oczywiście nie pomyślałabym o czymś takim. Niech żyje kreatywność :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ilonko mnie się obie podobają,lepiej zrób z nich jeszcze jedną wersję ,niech będą dwa z kieszonką i bez.A jak zobaczyłam na fb to myślałam,ze to ze spodni Twoich chłopaków a nie kiecka.Świetnie to wymyśliłaś i jestem pod ogromnym wrażeniem tej pracy.Buziaki wielgachne:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, ja nic nie widze zeby ta przykrywka byla cos nie teges... super wyglada i mnie bez tej kieszonki bardziej sie podoba ;)

    Co do boczkow to tez od czasow kiedy bylam chora ponad trzy miesiace na pluca to jakos mi sie zwiekszyly, hi, hi, hi... ...nawet nie chce myslec o wiosennym zdejmowaniu zimowych warstw ubran!!!!
    Pozdrawiam, Renia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ilonko Tworzysz cudowne rzeczy a mi się trudno zebrać żeby Cię tu powychwalać ehh aż wstyd mi , zagladam i znikam , obiecuję się poprawić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak dla mnie bomba!!! stawiam na wersję z kieszonką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No po prostu rewelacja! Bardzo pomysłowe! Obie wersje są super!
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba wersja z kieszonką ;) Pomysłowy koszyczek!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne połączenie wikliny z dżinsem;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obie wersje są fajne, a fotka ta ostatnia mi się najbardziej podoba.
    Masz te pomysły genialne :D:D:D
    Ja sobie nie wmawiałam że tyę, ale wmawiałam że nie potrzebuję leków, odstawiłam a teoretycznie nie powinnam do końca życia. Zakpiłam z tarczycy i odpukać nie biorę leków i czuję się znacznie lepiej :D Oby i tobie leki już nie były potrzebne :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety moja tarczyca bez leków ani rusz;(Z 6 tabletek dziennie przeszłam na 3.Od dzisiaj nie żre...to znaczy od jutra,bo przed chwilą wcząchnęłam makaron:))

      Usuń
    2. Od jutra nie jem, ale dziś jeszcze przegnę :D:D:D:D
      Zejście z 6 tabletek na 3 to też dobry wynik :) Trzymam za ciebie żeby ci się udało osiągnąć zamierzony cel :D

      Usuń
  10. Ilonko, za każdym razem gdy tutaj wchodzę spotyka mnie miłe zaskoczenie:) Moim zdaniem ślicznie wyszło Ci to pudełeczko:) Świetne sploty i super pomysł na tę spódniczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. e no jest rewelacyjny ! bardzo młodzieżowy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł! Podziwiam Cię ! Oj jak ja bym chciała tak potrafić :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny jest! Bardzo młodzieżowy. Jak dla mnie lepszy z kieszonką i bez tej rączki :) Pozdrowionka ;3

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie wygląda i tylko dopisek "PAPIEROWA wiklina" uświadamia mi, że to naprawdę papier! nie do uwierzenia! Cudne te Twoje rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  15. ja stawiam na wersje z kieszonką :) dodaje uroku i orginalności , a całość w ogóle świetny pomysł z tym dżinsem

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie się obie wersje podobają:) Ty to masz pomysły:) Fantastyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie rowniez obie wersje sie podobaja.. Nie umialabym wybrac ktora fajniejsza :) Swietny koszyk :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak dla mnie bomba jeden i drugi:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam moją imienniczkę ( nie sugeruj się nickiem he he)!!!
    Zamurowało mnie gdy ujrzałam to cudo ;) No REWELKA!!!
    Co tam koronki i tasiemki,jak dżins równie dobrze się sprawdza jako ozdobnik do koszyczków i to z jakim efektem!!!

    Ps.Posiadam całą szafę spodni i spódniczek w rozmiarach 36-38 i czekam na cud w postaci schudnięcia ;(((

    Pozdrawiam serdecznie ;)***

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny pomysł z tym dżinsem. Nawet bez kieszonki wygląda rewelacyjnie. Zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia. http://sztukaikunszt.blogspot.com/2013/03/nowosci-i-wyroznienie.html

    OdpowiedzUsuń
  21. Ilonka nie mogę znaleźć do ciebie maila, a chciałam dorzucić moje kursiki na tą drugą twoją stronkę z filcowaniem ( http://uemki.blogspot.com/2013/01/kursik-tutorial-filcowanie-dwie-metody.html ), drugi z choinką mimo że nie jest na czasie aktualnie ( http://uemki.blogspot.com/2012/12/jak-zrobic-swiecaca-i-bezpieczna.html )
    Dziękuję za odwiedziny na foto :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  22. wow ale super :) jeszcze czegoś takiego nie widziałam :) super pomysł / fantastyczne połączenie :) Obie wersje bardzo fajne . "Koszyk z efektem wow" jak to mówi mój bratanek :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny pomysł, super połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie wygląda! Ja bym kieszonkę zostawiła zawsze coś można do niej upchnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękny koszyczek, z kieszonką i bez niej :)Powinnaś go lubić bo zasługuje na to :)
    Ja spodni sprzed roku też nie mogę wcisnąć ;(
    Jest taka fajna zagadka : co to są kalorie? Otóż kalorie to takie małe złośliwe potworki, które nocami w szafach zwężają nam ubrania!
    Pozdrawiam , Ala

    OdpowiedzUsuń
  26. Zaskakujesz mile po raz kolejny!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  27. Uważam że takie psy jak husky, samojed, malamut, akita, czyli psy pociągowe nie nadają się do typowego szkolenia. Warto zapisać psa na treningi. Istnieją kluby zaprzęgowe. Ja jestem zapisana do takiego klubu i w każdą sobotę i niedziele przyjeżdżamy wszyscy do lasu i trenerzy wybiegują wszystkie psy z klubu, przy saniach, rowerach, nartach itp, zależy od preferencji psa. Dla tych psów najważniejsze jest wybieganie się, Dżali po takim weekendzie, cały tydzień śpi tak jak na zdjęciu i nie ma z nią problemów :) A Ty masz jakiś problem ? Może spróbuję pomóc? Trenerzy dawali mi dużo fajnych wskazówek :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale ten koszyczek jest fajny:) Zapraszam po wyróżnienie na http://misiowyzakatek.blogspot.com/2013/03/najlepszy-komentator.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękne to Twoje wkurzenie !!! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo,które tutaj zostawiacie;)