Na wstępie chciałam przypomnieć,że to ostatni dzień mojej zabawy i jutro powiem do kogo polecą upominki;)
A teraz wielkanocny koszyczek z warkoczem.Musiałam dojść do wprawy,więc trzeba ćwiczyć;)
Rączka mnie wkurza,bo jej nie usztywniłam drutem i jest krzywa;((
Starałam się przygotować dla Was jak najbardziej czytelny kurs.Nie wiem czy mi się udało,czy bardziej nie zamotałam tymi napisami
Podkreślona cyfra,to rurki,które w danej chwili przeplatamy
Kiedy pierwszy raz robiłam ten splot zajęło mi to 3 godziny.Wspominałam już o tym.Masakra;)
Tutaj jest kurs Agaty,może będzie bardziej czytelny;)
Pozdrawiam wszystkich;)
Miłego dnia;)
Bardzo ładny splot. Kurs jasny, na pewno wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńNa Wielkanoc jak znalazł :-)
OdpowiedzUsuńSuper kursik,fajny splot:)
OdpowiedzUsuńDzięki za kursik :))
OdpowiedzUsuńTez probowalam zrobic ten splot ze stronki Agaty,jakis juz czas temu,ale cos mi nie wychodzilo i zrezygnowalam..
OdpowiedzUsuńSprobuje pewnie kiedys jeszcze raz..ale jak juz sobie odpoczne,bo narazie czuje sie "przerobiona" :))
Fajny kursik Ilonko,piekny koszyczek,pozdrawiam :)
o rany ... podoba mi się bardzo ... muszę potrenować i zapewne wiele rurek pójdzie do kosza zanim dam rade tym wywijasom ale cóż jak się czegoś chce to trzeba coś poświęcić :) koszyk jest piękny jak wszystkie Twoje kosze
OdpowiedzUsuńDla mnie to dalej cieżkie do pojęcia. W przyszłym tyg. w moim mieście jest organozowany kurs na wyplatanie koszy wielkanocnych z papierowej wikliny to może uda mi sie wyrwac z domu i w koncu sie naucze :)
OdpowiedzUsuńIlonko, kurs jest jak najbardziej przejrzysty, a koszyczek pięknie się prezentuje z tym warkoczem:) Ciekawie wykończyłaś koszyczek u góry:)
OdpowiedzUsuńPiękny koszyk. Będzie idealny do święcenia ;)
OdpowiedzUsuńQué maravilla.
OdpowiedzUsuńBss.
Śliczny ten koszyk:)A materiał użyty do niego to papier?
OdpowiedzUsuńAaa przy okazji zapraszam tym razem do mnie na candy:)
pozdrawiam
Śliczny koszyk :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, duperelkidiany.blogspot.com
brak słów na to co robisz Ilonko :) Cudowne :)
OdpowiedzUsuńPiękny koszyczek...!Spróbuję go zrobić ,chociaż nie wiem kiedy...tyle innych zajęć,myślę jednak,że warto - dla takiego efektu...!
OdpowiedzUsuńMam uraz do wikliny jeszcze z czasów studiów... kiedy to jeden szanowny pan Artysta próbował nam zaszczepić (niezbyt umiejętnie) tę swoją wikliniarską miłość... ALE taki papierowy koszyczek to zupełnie co innego... może kiedyś spróbuję :D
OdpowiedzUsuńja tu tylk otak siedze i patrze i podziwiam i tak bym tez chciała umieć a nie umiem :p
OdpowiedzUsuńto faktycznie się zgrałyśmy;) Tylko pamiętaj wpisać się w komentarzach:)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka...
Nie przejmuj się proszę. Z przesyłką nie ma problemu, mamy blisko - ja UK;) Życzę powodzenia w losowaniu:) I ciekawa jestem wyniku u Ciebie w candy;)
OdpowiedzUsuńPięknie cały kurs przedstawiłaś,a koszyk cudowny jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny koszyczek:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że napracowałaś się przy zrobieniu tego kursu :) Bardzo fajny :) A koszyczek to Twoje kolejne śliczne dzieło :)
OdpowiedzUsuńIlonko, mogłabyś mi powiedzieć, czy do rączki wkładasz druty? Jeśli nie, to jest ona wystarczająco sztywna? Da radę 'unieść' święconkę? :)
OdpowiedzUsuńKoszyczek piękny a kursik jak wszystkie u Ciebie bardzo czytelny:)))
OdpowiedzUsuń