Nawet się nie spodziewałam,że tak szybko się tutaj zjawię,bo przecież wczoraj byłam;)
Niestety jestem poganiana,zmuszana do pracy,więc się sprężam i działam.
To jest efekt wczorajszego wieczornego wyplatania ,i rannych prac wykończeniowych.
Sama się sobie dziwię,że jestem w stanie to ogarnąć;)
Ostatnio dostałam do ręki wydrukowane zdjęcie i zostałam poproszona o zrobienie niewielkiego, okrągłego koszyczka, w podobnym stylu jak ten KLIK.
Zdjęcie jest obrobione w Picasie i wydrukowane na zwykłej drukarce.
Ponieważ koszyk jest niewielkich rozmiarów,to zrobiłam cieniutkie rurki,żeby nie był taki toporny.
Pomalowałam kawowym klejem i wyplotłam.
W środku wyściełany materiałem,kółko na wieczku podklejone ociepliną (czy jak to tam się zwie) co daje taki fajny wybrzuszony efekt.
Koronki wydziergane własnoręcznie.
Jak widzicie prawie wszystkie te moje wykończeniowe koronki są takie same,ale robi się je najszybciej,a w miarę pasują.
Koniec gadulstwa,oto koszyczek.
Dziękuję ,że jesteście i ze zostawiacie po sobie ślad.
Staram się zaglądać do wszystkich nowych osób,ale różnie mi to wychodzi.
Co się odwlecze,to nie uciecze,prędzej czy później do Was zawitam;)
Uściski dla wszystkich.
Uwielbiam klimat Twoich koszyczków! Zachwycające!
OdpowiedzUsuńDla mnie każda koronka mogłaby być identyczna już na zawsze, a i tak będę się zachwycać. Cudny kolor, piękne detale, wszystko prezentuje się wspaniale:-)
OdpowiedzUsuńTwoje koszyczki są coraz bardziej piękniejsze, dodajesz do nich takie wspaniałe elementy, że oczu nie można oderwać, poza tym ta dokładność z jaką je wyplatasz mnie zadziwia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚmigasz z tą wikliną, że aż w szoku jestem.
OdpowiedzUsuńSprawnie Ci to idzie.
A efekty są powalająco piękne.
Pozdrawiam :)
Przepiękny! i moje kolory:) koronki pasują jak ulał!!!
OdpowiedzUsuńPowtórzę za Januszem - śmigasz kobietko, ze nie mogę nadążyć z komentarzami;) Wszystkie Twoje kosze są cudowne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No moja droga, powaliłaś mnie na łopatki, skopałaś po dupie z wszystkich sił i na każdym jej centymetrze. Nie muszę dodawać,że centymetrów tych jest sporo. Zmobilizowałaś mnie tak, że zwijam sobie gazetkowe rureczusie i pleść będę ile wlezie. Zakupiłam dziś nawet dwa duże motki brudnego kordonka na koronki i zwalać będę od Ciebie koszyczki. No, może nie dosłownie, bo zakupiłam sobie nowy zegarek do kuchni(a miałam wielce robić decou, hihi), do zegarka będę mi pasowały nowe kawowo brązowe koszyczki na półki, bo pistacjowo żółte już mi się znudziły. Pominę fakt, że koszyczki na wspomniany kiedyś regał muszą ciągle czekać na realizację, hihi. Buziam Cię słodziaśnie, cmok cmok. Aaaaaa i nie skończyłam czytania na którymś tam wierszu, hihi.
OdpowiedzUsuńKocham Twoje koszyki Ilonko. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRzadko barwię koszyki, ale jeżeli już to kawą, którą nauczyłam się zaparzać u Ciebie:) Lubię ten kolor, fakturę i zapach. A koszyk jest cudowny, te wszystkie ozdoby i detale nadają mu wspaniały klimat, a do tego mistrzowskie i równiutkie sploty... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny koszunio!:)
OdpowiedzUsuńoooo, ten koszyczek jest cudny i wzory i kolory, niesamowity
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, śliczne
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje koszyczki:) Każdy jest piękny i jedyny w swoim rodzaju :)
OdpowiedzUsuńNo nie będę się powtarzać, ale jest cudny i możesz ich pokazywać duże ilości, bo i tak mi się nie znudzą. Podziwiam i podziwiam i ciągle usiłuję się zarazić :) Pozdrawiam i buziaki ślę :)
OdpowiedzUsuńZaglądać do Ciebie to sama przyjemność,brak słów-pięknie.
OdpowiedzUsuńAle ten koszyczek ma cudny kolor, taki delikatny brązowy... Koszyczek oczywiście fantastyczny, a tu się doczytałam, że jeszcze koroneczki robisz sama, no podziwiam, ja myślałam, że już kupne a tu wszystko własnoręcznie. Wspaniale. Kurcze jak ja bym chciała tak umieć, tylko ja jestem taki zwierz, że żeby się czegoś nauczyć to by musiał ktoś przy mnie być i mi to pokazać i wytłumaczyć jak "Herman krowie na rowie" :) Bo ja wzrokowiec jestem. Buziaki wielkie kochana :)
OdpowiedzUsuńIlonko wiesz że kocha twoja wikline od dawna ,a dziś zakochała się w niej ojajcórka i zapragneła miec takie koszyki. U... cóż ja jej moge zaoferowac nawet nie namiastke Twoich bo one są nie do podrobienia .
OdpowiedzUsuńAle zainspirowałs mnie ta koronką, mówisz że szybka i prosta. No nie wiem czy bym dała radę, ale chyba najpierw musze zakupic kordonek i cieńkie szydełko. A nie zrobiłabyć kursiku na tą koroneczkę na wieczku??
I bardzo podoba mi się to wypukłe wykończenie z ocieplinką. nadaj koszyczkom tekije wytorności i elegancji. I co ja Ci tu będę słodzić i słodzić. No jest ten koszyk perfekcyjnie piękny.
Pozdrawiam Cie serdcznie , buziaczki
Poprostu piękny ...
OdpowiedzUsuńPrawdziwe dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńWitaj Ilonko.
OdpowiedzUsuńDodkonale wiem ,że jest on zrobiony z papierowej wikliny, ale wciąż nie mogę uwierzyć ,że można zrobić takie cacko z gazet i to w ciągu jednego wieczoru.Podziwiam:))Jak zawsze śliczny , dopracowany w każdym szczególe.Twoje koronki to Twój znak rozpoznawczy i tak własnie jest fajnie.Pozdrawiam serdecznie:))
Ale cudny klimacik i perfekcyjnie wykonany koszyk !
OdpowiedzUsuńWspaniały!!! Jak Ty to robisz?!?
OdpowiedzUsuńjeju rozpływam się jak widzę Twoje prace, podziwiam je. Koszyczek jest piękny, aż westchnęłam na jego widok, pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńIlonko, kolejne śliczne dzieło! Wpatruję się w każdy szczegół i aż mnie skręca z zazdrości ;-)
OdpowiedzUsuńJak Ty potrafisz to wszystko ładnie zapleść, dobrać dodatki, kolorki!
A ja próbuję papierowej wikliny i nadal nic mi nie wychodzi oprócz skręcania rurek ;-(
Jest cudny napatrzeć się nie mogę .
OdpowiedzUsuńAle pieknie Ilonko ! Jestes niesamowita ! Zazdroszcze CI talentu oj zazdroszcze ! Boziuuu gdybym miala taki talent to cala chalupe bym miala w papierowej wiklinie hihihi. Pieknie jak zawsze Kochana , bardzo podoba mi sie vintagowy klimat jaki zaakcentowalas w tym koszyczku :)
OdpowiedzUsuńWspaniały...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny koszyczek , jak Ty to szybko Ilonko robisz, podziwiam Cię.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowny ten koszyczek :) Skradł moje serce :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny koszyczek, jest taki wygłaskany, dopracowany, śliczny, ale koronki to są niesamowite, nie sądziłam, ze takie drobiazgi można ręcznie udziergać :) podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Tak piękny, że aż mnie zatkało. Nie mogę uwierzyć, że wyszedł spod ludzkiej ręki:) Jestem oczarowana.
OdpowiedzUsuńKolejne piękne pudełko :-)
OdpowiedzUsuńCóż mogę dodać po tych wszystkich komentarzach? Ty wiesz Ilonko że dla mnie jesteś mistrzynią a Twoje plecionki są dla mnie inspiracją. Ten też jest uroczy i śliczny.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Fantastyczny koszyk :) za każdym razem jak wyczarujesz wiklinowe cudo zbieram szczenę z podłogi :) mistrzostwo świata :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoszyczek wspaniały jak zawsze, świetne wykonanie i ozdobienie a pomysł na zdjęcie ciekawy. Buziaki :))
OdpowiedzUsuńPiękny koszyczek :) bardzo mi się podobają Twoje wykończenia :) te koronki i materiał :) świetnie to wszystko dobierasz Kochana :*
OdpowiedzUsuńFantastycze! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń