Wróciła mi ochota do wyplatania,a to za sprawą pomysłu,który wlazł do głowy.
Potrzebny mi był zamykany koszyk na moje muliny i kordonki.
Nie chciałam powielać tego co już robiłam ,więc powstało coś,czego jeszcze w swoim zbiorze nie miałam.
Jak to u mnie bywa ,robota nie do końca dobrze przemyślana i zaplanowana,więc trochę,błędów jest,ale jak wiadomo człowiek uczy się na błędach.
Jestem z niego bardzo zadowolona.Na żywo wygląda na prawdę super;)
Jestem z niego bardzo zadowolona.Na żywo wygląda na prawdę super;)
Uchwyty dobrze trzymają
Trochę przekombinowałam boki klapek,ale chciałam ,żeby wszystko pasowało i nie było szpary
Miałam problem z ,,metalowymi wykończeniami,bo niestety brakło mi czarnej farby i musiałam radzić sobie z lakierem do paznokci haha.
W środku jest wyściółka ze sztruksu
W trakcie roboty cykałam zdjęcia,więc gdyby ktoś był chętny na kurs, to go przygotuję
Dziękuję,że jesteście
Dziękuję za każde miłe słowo ,które tutaj zostawiacie;))
Uściski dla wszystkich;))
Kursik jak najbardziej TAK ! Bo z tego byłby też uroczy kosz piknikowy. Serdecznie pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńKuferek świetny. Zupełnie inny niż wszystkie, które do tej pory widziałam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę Ilonko, ze nie potrafisz się rozstać z papierową wikliną ani na chwilę- toświetnie, bo uwielbiam Twoje wiklinowe prace i zawsze znajduję tutaj coś oryginalnego:) Kuferek jest bardzo pomysłowy, a te wykończernia metalowe - rewelacyjne i oczywiście przemilusińskie kociątka:) Ja nie wiem jak Ty czarujesz te cuda:) A kursików nigdy za wiele - z chęcią pooglądam i poczytam, na pewno mi się przyda gdy już powrócę do papierowej wikliny:) Pozdrawiam i życzę dużo słoneczka, a u mnie od wczoraj 13 stopni;) Lato w pełni:)))
OdpowiedzUsuńRewelacyjny... też poproszę o kursik :)
OdpowiedzUsuńKolejne cudo w Twoim wykonaniu!!! Kufer jest taki niezwykły i piękny, że nie mogę się napatrzeć ;) I te kocie wstawki ;)
OdpowiedzUsuńPiekny kufer, pieknie go wykonalas,a te metalowe elementy dodaja tylko gracji i elegancji, wyglada wszystko bosko.
OdpowiedzUsuńSwietnie wykonany, cudo!
Świetne i pomysłowe, coś zupełnie oryginalnego! I wykonanie bardzo staranne, bardzo mi się podoba :) Kursik na pewno sie przyda... jak opanuję podstawy papierowej wilkiny :) a chciałabym, tylko wciąż brakuje mi czasu...
OdpowiedzUsuńSuper. A o kursik się usmiecham
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!
OdpowiedzUsuńZaglądam na Twój blog dość często, choć "komentuję się" po raz pierwszy. Tworzysz bardzo piękne przedmioty. Wikliną papierową bawię się już od dłuższego czasu - "wdzięczne" tworzywo - niestety cierpię na braki "czasoprzestrzenne" i nie robię tyle ile bym chciała, choć w głowie kotłuje się stado pomysłów. Cieszę się że inni popularyzują tą technikę. Każdy kursik który zachęci innych do wyplatania jest super. Bezwzględnie MUSISZ umieścić kurs na blogu!
Tez cudny jak i altanka! Jestem pod wrazeniem ile ty masz w glowie pomyslow i jaka ogromna wyobraznie ze cos tak pieknego potrafisz zrobic. Ja dawno temu probowalam i na tym sie skonczylo ale jak ogladam Twoje prace to chcialabym jeszcze raz sprobowac tylko nie bardzo mam czas. Ostatnio wybralam szydelko i sobie "tworze".
OdpowiedzUsuńFantastyczny koszyczek, kotki wyglądają jakby w nim zamieszkały:) Też chętnie skorzystałabym z takiego kursiku:)
OdpowiedzUsuńNo i znowu mnie zadziwiłaś, zaskoczyłaś, aż oniemiałam. Ile w Tobie energii i kreatywności. wspaniała praca. :)
OdpowiedzUsuńGenialny koszyczek. Masz naprawdę ciekawe pomysły. Gratuluje i Pozrawiam
OdpowiedzUsuńKursik na takie cudo ? - chętnych znajdziesz wielu :) Akurat jestem na etapie poznawania tajników wikliny, więc byłoby to dla mnie prawdziwe wyzwanie, ale może akurat się uda ;) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoszyczek jest pomysłowy i cudny. Uchwyty zachwycają, a kociaki są super! O kursik też się uśmiecham:)
OdpowiedzUsuńKolejny piękny koszyczek... pomysłów to Ci nie brakuje i tak trzymać :) Jeżeli chodzi o kursik to jak najbardziej - właśnie rozglądam się za czymś ciekawym na włóczki - a tu proszę - samo do mnie przychodzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo mi się podoba ten kuferek. Właśnie czegoś takiego szukałam. Z chęcią coś takiego spróbuję zrobić oczywiście jak będzie kursik więc proszę i czekam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWreszcie dotarłam do Ciebie,aby zobaczyć cóż nowego wymóżdżyłaś i widzę,że jest na czym oko zawiesić.Tak cwanie to wymyśliłaś że aż zazdroszczę pomysłu.A te metalowe dodatki to extra pasują do plecionek,świetnie:)Buziaczki ślę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie się prezentuje! Nieźle to sobie wymyśliłaś :-)
OdpowiedzUsuńsuper! genialny pomysł a efekt bardzo fajny jeszcze ten koci motyw dodaje uroku i lekkości całości
OdpowiedzUsuńCudny kuferek! Bardzo urzeka mnie jego styl! ;-)) Świetny ;-))
OdpowiedzUsuńNie wiem czy tylko ja to wiedzę... ale pod koniec posta zawsze jest długa przerwa i dopiero autor, etykiety, komentarze itp. ;-))
szczęka mi opadła!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze takiego cuda nie widziałam.
Właśnie taka strona była mi potrzebna. Dziękuję za te pomysły. Robisz piękna koszyki, czekam na następne pomysły :)
OdpowiedzUsuńjest obłedny,poprostu napatrzec sie nie moge a te dodatki metalowe w połaczeniu z wiklina ekstra,pomysł rewelka
OdpowiedzUsuńSzukam i szukam, gdzie jest ta moja Ilonka w tych zakładach pomieszanych. Znalazłam! Nie zawiodłam się, bo tyle tutaj pięknych rzeczy zrobiłaś. Kochana, ja chcę kursik na ten cudny kuferek i te kiciusie! Mega po prostu!
OdpowiedzUsuńTen kuferek jest magiczny! ...i do tego z koteczkami!!!:))) Superowy, a kursem oczywiście nie pogardzę, choć nie jestem pewna, czy dam radę ogarnąć:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:)