Szydełkowy aniołek

Szydełko to była moja pierwsza miłość.
Przed każdymi świętami robiłam szydełkowe dzwonki i aniołki.Niektóre z nich rozdawałam znajomym,niektóre lądowały na szkolnym kiermaszu,część zostawała ze mną.
Kilka lat temu,kiedy byliśmy jeszcze w Polsce narobiłam tyle ozdób,że cała choinka była ,,szydełkowa"
Efekt był fantastyczny(nie chwaląc się:) i moja choinka zrobiła furorę.
Aniołki i dzwonki przyleciały ze mną na wyspę,ale że nudzę się szybko i potrzebuje zmian,wylądowały w pudełku.Część zmieniła właścicieli.
W zeszłym roku odkryłam nowe schematy i wróciłam do szydełkowania.Zrobiłam ich dużo,ale został mi tylko jeden,bo resztę rozdałam.Te aniołki są spore,więc nie bardzo nadają się do zawieszenia na drzewku.
Są bardzo mocno usztywnione wodą z cukrem i wytrzymają kilka lat,jeśli się je dobrze przechowa.

Trochę denerwuje mnie jego za duża główka i zbyt krótka sukienka(nie chciało mi się dorobić dwóch ostatnich rzędów:))

Kochani kurs na szydełkowego aniołka,krok po kroku znajdziecie tutaj

W tym poście znajdziecie też linki do schematów.