Miałam już definitywnie zaprzestać robienia ozdób,ale przyszedł pomysł i nie było mowy żeby się wywinąć od jego realizacji;)
Wianek zrobiony jest z kserokopii jakiś ćwiczeniówek do matematyki,które mój syn tonami przynosił ze szkoły do domu.Syn szkołę skończył ,a papierzyska zostały.Szkoda wyrzucić;)
Różyczki obsypałam mieniącym się drobnym pyłkiem, plasterki pomarańczy złotym brokatem,dokleiłam bombki i wisi sobie.
Zestawienie białego zadrukowanego papieru z suszonymi owocami było trochę ryzykowne,ale lubię eksperymenty;)
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i proszę o jeszcze;)
Pozdrawiam cieplutko (tutaj jest 6 stopni powyżej zera, niestety)
Rewelacyjnie wyszedł! Jest niepowtarzalny!:)
OdpowiedzUsuńwolała bym te 6 powyzej zera niż te 11 poniżej:P Wianuszek piekny:)
OdpowiedzUsuńOj ,chyba cały czas zwijasz te papierki,bo ciągle widzę nowe pomysły i bardzo mnie to cieszy.Bardzo fajny ten wianek:)
OdpowiedzUsuńIlonko, czy ty wogóle śpisz? Jestem pod wrażeniem ilości Twoich prac. A co do wianuszka to jest bardzo elegancki i gustowny.
OdpowiedzUsuńDziewczyny moje kochane,to nie jest tak,ze ja tylko siedzę i zwijam;)Faktem jest,że wieczorami muszę coś dłubać,ale sporo z tych prac robiłam przed założeniem bloga.
OdpowiedzUsuńTen wianek zrobiłam w półtorej godziny,
Miną święta to ja zapewne zamilknę na jakiś czas;)
Dzięki,że tu jesteście;)
Szczerze podziwiam, że chciało Ci się tyle kręcić, ale efekt jest odlotowy:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie :))
Piękny wieniec ;-))
OdpowiedzUsuńrzeczywiście cuda wianek!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, pełno tu pięknych rzeczy i pomysłów na świąteczne dekoracje
OdpowiedzUsuń